Zmarł Piotr Bicki, wieloletni dziennikarz Eurogamer.pl
Żegnaj, Przyjacielu.
Z ogromnym żalem przychodzi nam poinformować, że dziś, w wieku 32 lat, zmarł nasz redakcyjny przyjaciel i jeden z najbardziej zasłużonych dziennikarzy Eurogamera - Piotr Bicki. Pragniemy złożyć wyrazy najgłębszego współczucia najbliższej rodzinie Piotra oraz wszystkim jego przyjaciołom i znajomym.
Piotrek dołączył do Eurogamera w 2016 roku, skupiając się głównie na dziale informacyjnym. Na początku wspierał zespół jako freelancer, ale szybko został regularnym współpracownikiem, by ostatecznie związać się z nami na stałe - już jako redaktor newsroomu.
Piotrek od urodzenia chorował na niezwykle rzadką chorobę, był osobą z niepełnosprawnościami i poruszał się na wózku. Mimo tych utrudnień, był tytanem pracy. Nie cierpiał się spóźniać, nie znosił, gdy musiał zostawić kolegów „samych” na dzień czy dwa, bo na przykład się przeziębił albo zwyczajnie gorzej poczuł. To truizm w tych czasach, ale Piotrek był po prostu dobrym człowiekiem. Takim, któremu zwyczajnie zależy na wspólnym dobru - daleko bardziej niż na własnych profitach. Zawsze można było na niego liczyć i nigdy nikogo nie zawiódł.
Był przy tym wybitnym profesjonalistą i nie zgadzał się na bylejakość. Przygotowywał informacje z pełnym poszanowaniem dziennikarskiego rzemiosła. Mimo że pisał o grach wideo, a więc o popkulturze, zawsze traktował swoją pracę bardzo poważnie i „równał w górę”. Nigdy nie odpuszczał. Był krytyczny wobec siebie, ale i wobec kolegów, którzy chcieli iść na skróty, na przykład nie weryfikując wszystkich faktów. Sam był rzetelny do bólu, sprawdzał wszystko wielokrotnie i rzadko popełniał błędy (a gdy je popełniał, był wobec siebie surowszy niż wobec innych). Słowem: był naprawdę znakomitym fachowcem, jednym z najlepszych dziennikarzy, z jakimi pracowałem, a - mówiąc otwarcie - w ostatnich latach jednym z najlepszych autorów piszących informacje o grach wideo w Polsce. Jakby tego było mało, działał aktywnie w Stowarzyszeniu Osób z Wrodzoną Łamliwością Kości, przygotowywał artykuły, brał udział w debatach w lokalnej telewizji.
Był piekielnie inteligentny i miał ogromną wiedzę o grach, ale przede wszystkim kochał gry. W takiej pracy, jak nasza, wszystko przecież zaczyna się od pasji do gier i nie inaczej było w przypadku Piotrka. Ale wiedział też więcej od nas o Gwiezdnych Wojnach oraz superbohaterach w filmach i popularnych serialach - to była jego druga pasja, i gdy tylko otrzymał zielone światło, z zapałem przystąpił do przygotowywania informacji również z tej dziedziny. Był też mocno świadomy i miał wyraziste poglądy w stosunku do wydarzeń politycznych czy międzynarodowych. Na wszystkie te tematy odbyliśmy wiele dyskusji w gronie redakcyjnym, a Piotrek zawsze zaskakiwał puentą lub dowcipnym komentarzem.
Eurogamer.pl odniósł sukces między innymi dzięki Piotrkowi. To, jakim jesteśmy serwisem i jaką mamy tożsamość jako redakcja, to również jego zasługa i jego spuścizna. Trudno uwierzyć, że już więcej nie spotkamy i nie zobaczymy Piotrka na kolegium redakcyjnym (zawsze miał problemy z mikrofonem!), nie będziemy wspólnie świętować wyników oglądalności (jego newsy często wykręcały najlepszą oglądalność!), a także śmiać się i planować nowych tekstów (pisał też recenzje i był znakomitym felietonistą!). Nie możemy uwierzyć, że odszedł tak nagle. Choć choroba towarzyszyła mu od urodzenia i radził z nią sobie najlepiej, jak potrafił - wiemy, że mało kto z nas potrafiłby sobie z nią radzić tak dobrze, jak on.
Żegnaj, Piotrze. Dziękujemy za wszystko. Będzie nam Ciebie brakowało. W naszych sercach i wspomnieniach zostajesz z nami na zawsze.
Zbigniew Jankowski, Redaktor Naczelny wraz z Redakcją Eurogamer.pl
PS. Wszystkie teksty Piotra na Eurogamer.pl znajdują się pod tym linkiem. Fotografie opublikowane za zgodą Rodziny.