Zmiażdżony przez krytyków film zaliczył najlepszą premierę w historii platformy Amazona
Red One ustanawia nowy rekord.
Fatalne recenzje filmu Red One (pol. Czerwona Jedynka) nie zniechęciły widzów do nadrobienia widowiska na Prime Video. Świąteczna produkcja przyciągnęła rekordową liczbę oglądających i zaliczyła najlepszą premierę w historii platformy.
Jak podaje magazyn Variety, opierając się na komunikacie prasowym od Amazona, Red One zebrało ponad 50 mln wyświetleń w ciągu zaledwie czterech dni od debiutu w katalogu Prime Video (12 grudnia). Produkcja wyprzedziła tym samym poprzedniego rekordzistę (Road House z tego roku), który do osiągnięcia tego samego wyniku potrzebował dwóch tygodni.
Wieści są dosyć zaskakujące, ponieważ Red One dopiero co zaliczyło fatalną premierę w kinach. Przychody ze sprzedaży biletów przez weekend otwarcia w Stanach wyniosły tylko 32 mln dolarów, a recenzenci zarzucali produkcji nudę, słabej jakości efekty specjalne i niskich lotów humor. Do dziś pozytywnych ocen w agregatorze Rotten Tomatoes uzbierało się tylko 30%.
Jak jednak widać, magia świąt zrobiła swoje. Uwagę widzów przyciągnęła też zapewne gwiazdorska obsada, w Red One zobaczyć możemy bowiem Jonathana K. Simmonsa (Whiplash, Spider-Man), Chrisa Evansa (Kapitan Ameryka) czy Dwayne'a Johnsona (Black Adam).
„Biorąc pod uwagę reakcję publiczności na Red One zarówno w kinach, jak i na Prime Video, film ten z pewnością będzie ulubionym świąteczną produkcją jeszcze przez wiele lat” - mówiła szefowa Amazon MGM Studios, Jennifer Salke, niedługo po premierze Red One w streamingu.
Oczywiście, jak to często w przypadku wielkich rekordów bywa, warto wziąć pod uwagę, że Amazon nie wyjaśnia do końca, co podchodzi po definicję „wyświetlenia”. Możemy zakładać, że w liczbie 50 mln mieszczą się także widzowie, którzy film włączyli, ale nie obejrzeli go do końca.