Zmiennokształtny chiński robocik przecieka przez kraty jak T-1000 w „Terminatorze 2”
Potrafi zmieniać stan skupienia, by pokonywać przeszkody.
Pamiętacie słynną scenę z „Terminatora 2”, w której morderczy robot ścigający Sarę Connor przechodzi przez stalowe kraty, zmieniając swój stan skupienia? Chińscy naukowcy właśnie postawili pierwszy krok do zbudowania własnego T-1000.
W filmie Jamesa Camerona z 1991 roku T-1000 stworzony był z płynnego metalu i potrafił kontrolować swój stan skupienia, by zależnie od sytuacji przybierać formę cieczy lub tworzyć ostre ostrza. Jednocześnie wysłany z przyszłości cybernetyczny morderca mógł przyjmować różne kształty i wracać do pierwotnej formy na zawołanie. Wygląda na to, że rzeczywistość powoli dogania science fiction.
Na opublikowanym w internecie nagraniu widzimy małego robota przypominającego ludzika Lego, który niczym filmowy T-1000 potrafi zmieniać stan skupienia, by pokonywać przeszkody. Twórcy nawet zamknęli go w klatce, by nawiązać do słynnej sceny z „Terminatora 2”. I rzeczywiście - bot zmienia się w ciecz, by przejść na drugą stronę krat, po czym wraca do pierwotnego kształtu.
Robot zbudowany został z magnetoaktywnego materiału - w tym przypadku galu, w którym osadzono cząstki magnetyczne. Metal przewodzi prąd i reaguje na zmiany pola magnetyczne, a nagrzewa się dzięki indukcji (temperatura topienia galu wynosi zaledwie 29,8°C). Ponadto magnesy pozwalają botowi poruszać się bez zewnętrznego zasilania, a wszystko odbywa się bezprzewodowo.
Za stworzenie małego prototypu T-1000 odpowiada zespół naukowców pod kierownictwem Chengfeng Pana, inżyniera z Chińskiego Uniwersytetu w Hongkongu. W sieci można znaleźć więcej filmów, na których robot pokonuje również inne przeszkody, co pokazuje jego wszechstronność i mobilność. Robocik nie potrafi jeszcze upodabniać się do napotkanych ludzi ani nie likwiduje pierwowzoru, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.