Znamy status 2. sezonu „The Last of Us”. Twórca ujawnia szczegóły
Część prac udało się wykonać.
Prace nad drugim sezonem serialu „The Last of Us” stanęły w miejscu w momencie rozpoczęcia się strajku scenarzystów w Hollywood. Zanim jednak to się wydarzyło, twórcy aktywnie rozwijali projekt. Craig Mazin - współproducent tytułu - wyjaśnił teraz na jakim etapie zakończono działania.
- Byliśmy w stanie rozplanować cały drugi sezon - powiedział filmowiec w rozmowie z Entertainment Weekly. - Napisałem też i oddałem scenariusz do pierwszego odcinka. Wysłałem go do HBO około 22:30 lub 22:40, tuż przed północą, a potem rozpoczął się strajk.
Widzowie zastanawiają się, jak bardzo zostanie opóźniona premiera drugiej odsłony serii na HBO Max. Mazin nie ma dobrych wiadomość - istnieje bardzo mała szansa, że uda się spełnić pierwotne założenia, wedle których zdjęcia miały wystartować jeszcze w tym roku.
- Myślę, że staje się niemal pewne, że nie będziemy w stanie rozpocząć kręcenia wtedy, kiedy mieliśmy nadzieję, co jest przykre. Wszyscy nie możemy się już doczekać. To jest to, do czego jesteśmy stworzeni. To nie tylko sposób, w jaki decydujemy się żyć, wierzę, że jesteśmy do tego zmuszeni. W przeciwnym razie, po jaką cholerę mielibyśmy wykonywać tę szaloną pracę? Zapewniam, że nie dla pieniędzy - tłumaczy.
Przypomnijmy, że do strajkujących scenarzystów dołączyli aktorzy, więc nawet gdyby zakończono scenariusze do wszystkich odcinków, to i tak prace nie ruszyłyby naprzód. Widzów martwi jednak fakt, że nie widać końca demonstracji. Mogą nawet potrwać do grudnia tego roku.
Zdjęcia do drugiego sezonu „The Last of Us” ruszą więc prawdopodobnie w pierwszej połowie 2024 roku. W konsekwencji premiery należy się spodziewać dopiero w 2025 roku.