Znamy wydajność Dragon's Dogma 2 na konsolach. Niektórzy gracze będą zawiedzeni

Przez dłuższy czas zagadka wydajności Dragon's Dogma 2 na konsolach spędzała sen z powiek graczom oczekującym na RPG Capcomu. Teraz, nieco ponad dwa tygodnie przed premierą, wszystko jest już jasne. Wieści nie są jednak zbyt dobre.

W ubiegłym miesiącu reżyser gry - Hideaki Itsuno - ujawnił, że gra będzie mieć odblokowany framerate, z czego wielu graczy wywnioskowało, że można się spodziewać płynności w okolicach 60 klatek na sekundę. Tak się jednak nie stanie. Mimo że framerate faktycznie będzie odblokowany, twórcy celują „w okolice 30 FPS lub więcej”, a do tego nie będzie trybów graficznych do wyboru.

- Gra ma nieograniczoną liczbę klatek na sekundę. Naszym celem jest osiągnięcie około 30 klatek na sekundę lub więcej - powiedział wspomniany Hideaki Itsuno w wywiadzie z Game Informer. - Dotyczy to również konsol. Niektóre funkcje można włączać i wyłączać, ale nie ma wielu zestawów opcji, które można zmienić jednocześnie.

Zdanie „Dotyczy to również konsol” brzmi trochę, jakby gracze na PC też mieli grać w 30 FPS, ale w tym przypadku mowa raczej tylko o odblokowanych klatkach. „Zestawy opcji” odnoszą się z kolei do znajomych graczom konsolowym trybów graficznych, zazwyczaj jakości i wydajności. Wygląda na to, że opcji gry w większej płynności nie będzie, przynajmniej nie na dostępnych obecnie konsolach.

Natomiast „okolice 30 FPS lub więcej” nie brzmią zbyt ambitnie, a wręcz sugerują okazjonalne spadki poniżej 30 klatek na sekundę. Sens wypowiedzi Itsuno mógł jednak zostać nieco wypaczony, bo wywiad przeprowadzono z tłumaczem u boku dewelopera. Wygląda na to, że wszystkiego dowiemy się na własnej skórze na premierę lub z analizy Digital Foundry.

Dobre wieści są takie, że pomijając dyskusyjną wydajność na konsolach, Dragon's Dogma 2 zapowiada się na fantastyczne RPG, łączące klasyczne podejście do fantasy z dynamiczną walką i tym wszystkim, za co fani pokochali „jedynkę”. Do premiery już niedaleko, bo odbędzie się 22 marca.