Niedawno uczestniczyłem w kolejnym pokazie Saints Row. Wrażenia przedstawiam w materiale wideo, który widzicie powyżej.
Od poprzednich prezentacji tę wyróżniał fakt, że twórcy pokazali sporo długich fragmentów rozgrywki. Wreszcie można było naprawdę zobaczyć, jak wygląda zabawa w reboocie serii, który ma zadebiutować w sierpniu.
Gra sprawia wrażenie przyjemnej w odbiorze, nieskomplikowanej produkcji z otwartym światem, oferującej zupełnie inny klimat niż poprzednie odsłony cyklu.
Nic tak naprawdę szczególnie tu nie zachwyca, jednak możliwości chaotycznej rozwałki i zabawy w Santo Illeso są spore - a gra da nam wiele okazji, by wyżyć się na wrogach.
Jak ujawniono już wcześniej, wcielimy się w szefa powstającego dopiero gangu Saints Row i powoli zajmiemy się przejmowaniem miasta z rąk innych frakcji.
Nie zabraknie rozbudowanych misji fabularnych z wieloma cut-scenkami, ale też pobocznych wyzwań, także czysto arcade'owych - jak niszczenie na czas wszystkiego, co znajduje się w zasięgu wzroku.
Gra jest jednak bardziej przyziemna niż Saints Row 3 czy Saints Row 4. Brakuje tutaj ciekawych broni w arsenale - wszystkie są mniej lub bardziej wzorowane na autentycznych karabinach czy strzelbach. Trochę szkoda.