Żołnierze schowali się w kartonie, by oszukać sztuczną inteligencję
Sztuczka rodem z Metal Gear Solid.
Wszyscy fani Metal Gear Solid wiedzą, że karton jest największym wrogiem sztucznej inteligencji. Okazuje się jednak, że sztuczka ze schowaniem się w pudle o odpowiednich rozmiarach sprawdza się także w prawdziwym świecie.
Nietypową historię opisuje Shashank Joshi z magazynu The Economist. Dziennikarz zajmujący się obronnością podzielił się na Twitterze fragmentem nadchodzącej książki, traktującej właśnie o zastosowaniach SI w wojsku.
Wycinek opisuje badania w USA, w ramach których żołnierze marines starali się usprawnić algorytmy sztucznej inteligencji w zakresie wykrywania ludzi. Zadanie obejmowało chodzenie wokół robotów przez kilka dni, podczas gdy inżynierowie szlifowali kod na bazie zgromadzonych danych.
Brzmi raczej nudno, lecz ostatecznie zdecydowano się także na eksperyment w drugą stronę: zamiast pomagać, żołnierze mieli spróbować oszukać SI. Ośmiu marines postawiło robota w środku okręgu i zaoferowało dodatkowy zakład: wygra ten, kto dotrze do maszyny bez zauważenia.
Jak się okazało, wygrali wszyscy, choć sposoby były różne. Jeden z pomysłowych wojaków zerwał gałęzie i udawał drzewo, inny wykonywał szalone fikołki, a dwójka sięgnęła po koncept prosto od Hideo Kojimy - wlazła pod wielki karton.
Podejście do robota pod takim przykryciem nie było podobno żadnym problemem. „Cały czas było słychać, jak chichotają” - komentuje niejaki Phil, cytowany w książce. Wszystko to podkreśla problemy sztucznej inteligencji. Podczas gdy człowiek od razu stwierdziłby, że z poruszającym kartonem coś jest nie tak, SI musi bazować na zebranych wcześniej danych i algorytmach.