Digital Foundry: Co zmienia łatka PS4 Pro w Overwatch?
Bardzo niewiele.
Blizzard zebrał pochwały wkrótce po ogłoszeniu wsparcia dla PS4 Pro w Overwatch, lecz po wydaniu łatki pojawiło się raczej zakłopotanie, ponieważ patch zmieniał bardzo niewiele, jeśli - na pierwszy rzut oka - zmieniał cokolwiek. Cóż, po dokładniejszych testach możemy potwierdzić, że to jedna z najmniej interesujących aktualizacji tego typu.
Kalkulacja pikseli w materiale wideo zarejestrowanym w 4K ujawnia, że gra nadal stosuje natywną rozdzielczość 1080p - dużo mniej niż oczekiwaliśmy. Potwierdza to Blizzard w komunikacie, który otrzymaliśmy: „Gracze mogą oczekiwać głownie poprawionej wydajności w 1920×1080 na PlayStation 4 Pro. Wprowadziliśmy też pomniejsze usprawnienia, by wykorzystać możliwości konsoli, w tym lepsze filtrowanie tekstur i zmiany w interfejsie.”
To by było na tyle. Jesteśmy oczywiście rozczarowani, skoro już standardowe PS4 wyświetla obraz 1080p. Gra korzysta z dynamicznego skalowania rozdzielczości, ale technika ta bardzo rzadko jest potrzebna na starszej konsoli. Teraz jakość obrazu także nie rzuca na kolana i nie dostajemy nawet przeskalowanego 1440p, o 1800p nie wspominając. Nie zmieniono też innych elementów grafiki, by być może zbliżyć się do najwyższych opcji z PC.
Nie oznacza to jednak, że twórcy całkowicie „odpuścili” w departamencie zmian. Choć na odpowiednim telewizorze nadal widzimy obraz w natywnym 1080p, to wszystkie elementy interfejsu i HUD, jak portrety czy ikony umiejętności, rysowane są w 4K. Nie wpływa to oczywiście na ogólną jakość oprawy podczas dynamicznej akcji, gdzie nadal widać problemy z krawędziami.
Filtrowanie tekstur rzeczywiście uległo poprawie i wygląda teraz jak maksymalna opcja z PC, z trybem anizotropowym. Wszystkie inne elementy grafiki pozostały jednak bez zmian, więc poprawa jest minimalna, i to optymistycznie rzecz ujmując.
Wersja PC ma przewagę w kilku obszarach, jak wyższa jakość cieni, dokładniejsze odbicia czy wygładzona głębia ostrości. Sprawdziliśmy, czy przypadkiem na PS4 Pro nie wprowadzono jednej z tych opcji, ale tak się niestety nie stało, może poza tym ostatnim efektem, który wygląda teraz nieco lepiej. Na standardowym PS4 widać najniższy poziom tego ustawienia, ale Pro to już coś pomiędzy bazową konsolą i maksymalnymi opcjami PC.
Jeśli o płynności mowa, także nie ma mowy o rewelacjach. Otrzymujemy to, co potrzebne do dynamicznej akcji w kolorowym uniwersum, czyli 60 klatek na sekundę - zgodnie z poziomem standardowego PS4. Już na starszej konsoli nie było na co narzekać pod tym względem więc dobrze chociaż, że na PS Pro nie jest teraz gorzej.
Ogólnie mówimy więc o natywnym 1080p i 60 FPS. Do tego drobnostki, jak zmiana tekstu i ikon na 4K, lepsze filtrowanie tekstur i głębia ostrości. Potencjał drzemiący w PS4 Pro jest oczywiście dużo większy i być może Blizzard potrzebuje więcej czasu na optymalizację w 1440p60 - ale obecnie to tylko myślenie życzeniowe.
Trudno jednak nie zastanawiać się, o czym myślał Blizzard podczas prac nad łatką PS4 Pro. Lepsze filtrowanie i HUD w 4K to na pewno mile widziane dodatki, ale chyba nie warte zachodu. Zauważalne zmiany podczas rozgrywki są absolutnie minimalne. Blizzard słynie jednak z ciągłego wspierania swoich gier po premierze, więc być może mamy do czynienia z początkiem modyfikacji. Obecnie trudno jednak nie poczuć rozczarowania.