Digital Foundry: Jak Xbox One X usprawnia Forzę Motorsport 7
Prawie jak na PC?
Nasze pierwsze spojrzenie na możliwości Xbox One X pochodziło z wizyty w siedzibie Microsoftu, gdzie pokazano nam demo technologiczne Forzy Motorsport - bez żadnego numeru w nazwie. Specjalna odsłona bazowała na specyfikacji standardowego Xbox One, ale z grafiką 4K i stałym poziomem 60 klatek na sekundę, co nadal nie wykorzystywało jednak pełni możliwości nowej konsoli. Co studio Turn 10 zrobiło z tym zapasem i jak Xbox One X wypada w porównaniu z PC oraz słabszym bratem? Publikacja dema Forza Motorsport 7 zapewnia kilka odpowiedzi.
Na początku doprecyzujmy, że poniższe materiały z PC i Xbox One pochodzą z dema, ale ujęcia z X to już wideo z pokazu, który odbył się kilka tygodni temu. Są pewne różnice: w demie otrzymujemy na przykład dostęp do pierwszych trzech wyścigów trybu kampanii, a nieco inaczej wygląda też oświetlenie.
Nie jest jasne, czy druga kwestia związana jest z dynamicznym oświetleniem i systemem pogodowym czy też ustawieniami, sprzętem do nagrywania lub wersją rozwojową gry na pokazie. Zmiany pomiędzy platformami - oraz podobieństwo odsłony X do PC - są jednak zauważalne. Studio Turn 10 miało dostęp do nowej konsoli od samego początku i podczas jej tworzenia, więc nie powinno dziwić, że wie doskonale, jak wykorzystać możliwości.
Wersja Xbox One X działa w natywnym 4K i przy solidnych 60 klatkach na sekundę. Efektem jest ostra oprawa i sprawna rozgrywka, bez opóźnień w sterowaniu i z poczuciem doszlifowania detali, do którego dociera bardzo niewiele multiplatformowych wyścigówek. Aż trudno uwierzyć, jak stały i spójny jest poziom wydajności na obu konsolach, podczas gdy grafika na X przypomina PC na maksymalnych ustawieniach, i to z wyłączonym system dynamicznego modyfikowania opcji.
W natywnym 4K wyróżniają się ostre jak brzytwa tekstury, zagęszczenie detali i brak zauważalnych przejść pomiędzy modelami w niższej i wyższej jakości, zwłaszcza w porównaniu z Xbox One, gdzie zastosowano najpewniej nieco mniej wymagające materiały. Cienie, efekty post-processingu czy filtrowanie tekstur wypada identycznie na Xbox One X i PC.
Pomijając inne kolory (być może związane ze sprzętem do nagrywanie na wspomnianym pokazie), jedyną różnicą pomiędzy PC i Xbox One X jest wygładzanie krawędzi. Na komputerach osobistych możemy włączyć 8x MSAA, które zapewnia ostrą oprawę przy zachowaniu drobnych detali. Na nowej konsoli Microsoftu działa za to EQAA, czyli rozwiązanie AMD bazujące właśnie na MSAA, ale z gorszą realizacją szczegółów o rozmiarach poniżej jednego piksela. Podczas zabawy, siedząc na kanapie, zauważymy to jednak tylko na liniach wysokiego napięcia, o ile dobrze się przypatrzymy. Sama liczba pikseli w 4K sprawia, że nie jest to większy problem.
Xbox One X stawia więc na maksymalny poziom wrażeń, bez kompromisów. Rezultaty są świetne, zarówno pod względem oprawy, jak i rozgrywki. Prawdziwe 4K60 z maksymalnymi ustawieniami z PC - aż miło popatrzeć.
Co ze standardowym modelem? Dobra wieści są takie, że pomimo cięć w oprawie gra nadal wygląda dobrze, z ostrą grafiką i stałą wydajnością. Otrzymujemy natywne 1080p oraz 60 klatek na sekundę, bez żadnych spadków nawet przy nagromadzeniu aut na starcie czy w intensywnym deszczu. Wrażenia są stałe i spójne, a w niektórych przypadkach odstają niewiele od PC czy Xbox One X.
Oczywiście, modele i tekstury mają niższą jakość, ale cięcia są mniej widoczne, jeśli po prostu skupimy się na ściganiu. Wyższa rozdzielczość cieni, lepsza precyzja głębi ostrości czy małe zmiany w renderowania roślinności to wszystko przewaga po stronie Xbox One X, ale bardzo subtelna. Na słabszym modelu wszystkie te aspekty nadal wyglądają dobrze, a X i PC otrzymują po prostu dodatkowe szlify, zwłaszcza jeśli nie gramy na ekranie 4K.
Są jednak pewne obszary, w których mocniejsze systemy mają większą przewagę. Tekstury dostosowane do rozdzielczości 4K dodają więcej drobnych detali na PC i Xbox One X, a także przekładają się na mniej agresywne doczytywanie szczegółów. Standardowy model konsoli Microsoftu wypada tutaj słabiej.
Warto jednak podkreślić raz jeszcze, że pomimo tych zmian w poszczególnych elementach produkcji, odsłona Xbox One nadal wygląda świetnie i gwarantuje solidną wydajność działania, zwłaszcza na ekranach 1080p. Przejście na X podnosi ostrość, ale pozwala także wykorzystać posiadane telewizory 4K. To świetnie pokazuje, do czego zdolny jest nowy model w rękach utalentowanego studia first-party.
Bazując na dotychczasowym kontakcie z grą, wrażenia są na pewno pozytywne i optymistyczne, a Forza 7 wypada świetnie na wszystkich platformach. Na Xbox One X otrzymujemy wrażenia zarezerwowane dotychczas dla mocnych maszyn PC, a standardowa konsola generuje dobre rezultaty w natywnym 1080p i 60 FPS. Podsumowując, nadchodząca gra wyścigowa zapowiada się na udany debiut bez względu na posiadane urządzenie, choć na ostateczne wnioski przyjdzie jeszcze czas.