Digital Foundry: konsolowe Fortnite wypada lepiej na Xbox One
Test wczesnej wersji.
Po trudnym starcie, Unreal Engine 4 zaczyna zyskiwać na popularności wśród twórców gier multiplatformowych i pewnym zaskoczeniem może być fakt, że sami autorzy technologii - Epic Games - dopiero teraz wydają pozycję na konsole i PC, za pośrednictwem Fortnite. Na wiele sposobów deweloperzy osiągnęli rezultaty podobne do innych firm stosujących ten silnik - PS4 ma mocniejsze GPU, więc oferuje lepszą jakość obrazu. Gdzie indziej są jednak niespodzianki - przyjemniej gra się na Xbox One.
Włączając grę nie należy spodziewać się graficznych fajerwerków i prezentacji pełni możliwości UE4, jak bywało dawniej w przypadku Gears of War czy - wcześniej - w Unreal Tournament. Zamiast tego postawiono na wysoce stylizowaną, kolorową oprawę rodem z kreskówki oraz na rozgrywkę łączącą systemy strzelanki TPP i strategii tower defence, z budowaniem własnych konstrukcji. Unikatowa grafika sprawnie integruje się z Unreal Engine 4 i zwłaszcza udane, temporalne wygładzanie krawędzi przekłada się na wysoką jakość, współgrając z jasnym oświetleniem, żywą paletą barw i udanymi animacjami.
Standardowe PS4 celuje w rozdzielczość 1080p i 30 klatek na sekundę, podczas gdy Xbox One stawia na oczekiwane 900p. Efektem jest nieco większe rozmycie na urządzeniu Microsoftu, ale przewaga PlayStation 4 jest zauważalna dopiero na dalszym planie oraz na bezpośrednich porównaniach. Bogata paleta wbudowanych w UE4 efektów postprocessingu sprawnie ukrywa różnice. Podobne jest także filtrowanie tekstur, co przekłada się na stosunkowo szybkie rozmycie na płaskich powierzchniach. Poza tym niewiele rozróżnia obie konsole, może poza minimalnymi cięciami w liczbie obiektów na ekranie na Xbox One.
PS4 Pro to nadal 1080p, ale także rozszerzony zasięg rysowania i cieniowanie ambient occlusion, lepsze wygładzanie TAA, wyższa rozdzielczość wolumetrycznego oświetlenia i świetlnych promieni oraz bogatsze efekty cząsteczkowe. Na papierze taka lista może i wygląda imponująco, ale w rzeczywistości zmiany są subtelne i często mieliśmy problemy ze znalezieniem różnic na porównawczych screenach. Na PS4 Pro wyróżnia się więc jedynie lepsza płynność działania.
Właśnie wydajność jest kluczowym wyróżnikiem na konsolach. Xbox One ma tak dużą przewagę, że tę odsłonę wypada chyba umiejscowić nawet przed PS4 Pro. Standardowy model sprzętu Sony cierpi z trzech powodów: okazjonalnych skoków czasu generowania klatek do 100 ms, utrzymujących się spadków do 20 FPS przy intensywnej akcji na ekranie oraz niepoprawnej synchronizacji klatek. To ostatnie sprawia, że nawet jeśli na wykresie widać 30 FPS, na ekranie pojawia się odczuwalne zacinanie.
Następne w hierarchii płynności jest PS4 Pro, które lepiej trzyma się celu na poziomie 30 klatek na sekundę. Pojawiają się tylko drobne spadki, ale nadal nie brakuje także skoków do 100 ms. Zastanawiamy się, czy winna nie jest obsługa sieci, ponieważ kłopoty tego typu mogą pojawić się w dowolnym momencie i bez względu na to, co dzieje się na ekranie. Momenty w 100 ms występują także na Xbox One, ale tutaj zadbano o idealną synchronizację klatek. Spójność jest więc wyższa, a ogólna wydajność zbliżona do PlayStation 4 Pro.
Fortnite pokazuje pełnię możliwości na PC. Sprawdziliśmy sprzęt ze średniej półki, łącząc RX 580 oraz Core i5 6500. Przez większość czasu nie mieliśmy problemów z 1080p60 na „epickim” poziomie detali, choć w najbardziej wymagających scenach dochodziło do odczuwalnych spadków. Krótka wizyta w menu graficznym pozwoliła jednak wyeliminować wszelkie kłopoty, ponieważ obniżenie cieni z „epickich” na „wysokie” to oszczędność nawet 12 klatek na sekundę - bez większego wpływu na wygląd gry.
Gra, pomimo lat w produkcji, dostępna jest obecnie we wczesnej wersji. Bawiliśmy się dobrze, ale zwłaszcza wersja PlayStation 4 zyskałaby na dodatkowej optymalizacji. Niższa wydajność na standardowym modelu konsoli jest zaskoczeniem i szczególnie poprawa synchronizacji klatek powinna znacznie pomóc. Na obecny moment, jeśli nie możemy zagrać na PC, najlepiej jest postawić na Xbox One.