Digital Foundry kontra Forza Motorsport 5
Jak studio Turn 10 poradziło sobie z Full HD na Xbox One, plus porównanie z Forzą 4.
Na pierwszy rzut oka dostosowanie Forza Motorsport 5 do standardu 60 klatek animacji na sekundę, w rozdzielczości 1080p, to krok w stronę zadowolenia szerszego odbiorcy. Znaczna poprawa ostrości obrazu pozwala serii z dumą wkroczyć w nową generację. Choć jest to tytuł startowy na Xbox One, wspomniana zmiana jest zaledwie jednym z wielu oczekiwanych usprawnień technicznych. Studio Turn 10 odwzorowało 200 aut w najdrobniejszych szczegółach w trybie Autovista. Stare trasy zostały odświeżone. Ulepszeń względem Forzy 4 jest mnóstwo. Ostatecznie, nie jest to jednak poziom, jakiego się spodziewaliśmy.
Poprzednia odsłona działała w rozdzielczości 720p. Zastosowana technika wygładzania krawędzi przynosiła zatem różne rezultaty, w zależności od trybu gry. Zwiększenie rozdzielczości wyświetlanej grafiki ma niebagatelny wpływ na jej ostrość. Gra wyświetla obraz o wymiarach 1920x1080 pikseli. Tory, takie jak Bernese Alps, ujawniają imponującą odległość rysowania. Poprawiono również tekstury szczytów górskich. Wiele wniosła nowa technologia renderowania materiałów. Na matowych autach, na przykład na Hyundai Coupe 3.8 Track, widoczna jest bardzo szczegółowa faktura karoserii. Wiele z tych detali byłoby rozmytych w niższej rozdzielczości.
Tymczasem działająca w rozdzielczości 900p gra Ryse: Son of Rome stanowi dowód, że liczy się finalna jakość obrazu, a nie jego rozmiar. Nawet w rozdzielczości Full HD Forza 5 nie jest w stanie pochwalić się żadną efektywną metodą wygładzania krawędzi. Obraz wygląda więc ostro, ale też surowo. W grze istnieje wprawdzie wygładzanie krawędzi poprzez post-processing. Widać je na przykład na linach rozwieszonych nad torem. Poszarpane krawędzie częściowo kryje zastosowana w grze głębia pola i efekt rozmycia obiektów w ruchu. Nie da się jednak nie zauważyć, że roślinność i wnętrze pojazdu wyglądają na niedopracowanie.
W kwestii grafiki dokonano znaczącego postępu w stosunku do poprzednich gier. Nie jest to jednak poziom, jakiego się w tej kategorii spodziewaliśmy. Obraz jest bardzo ostry. Jeśli chcecie sami zobaczyć różnice pomiędzy generacjami, obejrzyjcie porównanie Forza 4 i 5. W trakcie filmiku przełączamy się pomiędzy grami w tych samych momentach wyścigu. W ten sposób widać niektóre różnice wydania next-genowego.
„W kwestii grafiki dokonano znaczącego postępu w stosunku do poprzednich gier. Nie jest to jednak poziom, jakiego się spodziewaliśmy.”
Pokazowym torem nowej gry z serii Forza jest etap w Pradze. Kręta, wybrukowana droga, prowadzi na szczyt wzgórza, skąd widać okazałe centrum stolicy Czech. W porównaniu z wersją zaprezentowaną na E3 zredukowano efekt poświaty. Na teksturach pojawiły się przez to dziwne białe rozbłyski, znane z Forza Motorsport 4. Prócz tego poprawiono modele drzew i położenie widowni. Zmiany te mają jednak niewielki wpływ na ostateczną jakość grafiki. Warto zauważyć, że modele pojawiające się nagle w lusterku wstecznym nie są tak bardzo widoczne jak w demie.
Roślinność i widzowie odstają od reszty pod względem jakości. Kontrastują zwłaszcza z pożyczanym graczowi, na początku rozgrywki, McLarenem P1. Drzewa są rozpikselowane lub rozmyte. Problemów tych nie maskuje wygładzanie krawędzi. Tłumy widzów wyglądają, jakby były wycięte z kartonu. W trakcie wyścigu nie dostrzegamy tego, gdyż jedziemy z dużą prędkością. Natomiast w trakcie powtórek widać to od razu.
Etap w Pradze nie jest dostępny w Forza Motorsport 4. Obie gry przetestowaliśmy więc na torze Bernsese Alps i Indianapolis Speedway. W trakcie filmiku przeskakiwaliśmy pomiędzy obiema edycjami. Stworzyliśmy w ten sposób coś w rodzaju bezpośredniego porównania tekstur i oświetlenia. Pierwszy etap zabiera nas do wioski nad jeziorem. Słońce świeci tam pod innym kątem niż poprzednio. Dzięki temu dostrzec można odświeżone budynki i obiekty poza torem. Nawet modele drzew, które nie prezentują się najlepiej w rozdzielczości Full HD, wyglądają znacznie lepiej, niż ich odpowiedniki na torach w Forza 4. Szkoda tylko, że niektóre trasy wydają się być bardziej dopracowane graficznie od innych. Na przykład, widownia na mniej uczęszczanych torach prezentuje się niemal identycznie, jak na X360.
„Dzięki ulepszonemu oświetleniu, grafika w nowym wydaniu jest jaśniejsza, bardziej przejrzysta i kolorowa - jednak nie przesadnie.”
Znany z poprzednika, plastikowy połysk asfaltu zniknął. Bardziej realistycznie wyglądają także kępy trawy czy ślady opon w błocie na torze Mazda Freeway. Postęp w tym względzie jest znaczny. Niestety, w przypadku tych elementów najprawdopodobniej zastosowano filtrowanie trójliniowe. Pozbyto się widocznych linii filtrowania znanego z Forza Motorsport 4. W wyższej rozdzielczości widoczne jest rozmycie podłoża przed przednim zderzakiem. To wielka szkoda, zwłaszcza że filtrowanie anizotropowe nie stanowi problemu dla żadnego komputera o specyfikacji zbliżonej do nowego Xboksa. Mieliśmy nadzieję, że stanie się ono standardem każdej gry wyścigowej na tę platformę.
W przypadku oświetlenia nie sposób przeoczyć promieni słonecznych i efektów soczewki. Wpadają w oko, gdy tylko skręcimy w odpowiednią stronę. Gra nadużywa jednak tych efektów na praktycznie każdej trasie. Poza tym, pozbyto się problemów znanych z poprzedniej części. Zbalansowano kontrast bieli i czerni oraz usunięto niebieskawy odcień obrazu. Dzięki ulepszonemu oświetleniu, grafika w nowym wydaniu jest jaśniejsza, bardziej przejrzysta i kolorowa - jednak nie przesadnie.
Oświetlenie ma wpływ także na kokpit. W szybach odbija się deska rozdzielcza. W pewnych warunkach zdarza się, że widzimy na niej własne ruchy kierownicą. Do wyboru jest także widok z maski pojazdu. W obu trybach szczegółowość otoczenia, a nawet elementów interfejsu pojawiających się nad pojazdami przeciwników nie ulega zmianie. Standardowo dla serii odbicia pod obciążeniem wyświetlają obraz z prędkością 30 klatek animacji.
„Forza Motorsport 5 to solidne wyścigi. Można niestety odnieść wrażenie, że nie jest to jeszcze ostateczna wersja, że prace jeszcze nie zostały ukończone.”
Ograniczona liczba klatek przeszkadza, jeśli przypatrzymy się dłużej. Na szczęście obraz nie zwalnia nawet w trudnych momentach, pomimo włączenia synchronizacji pionowej. We wszystkich testach Forza Motorsport 5 działało z prędkością 60 FPS w trakcie wyścigów z 16 graczami jednocześnie. To spory wyczyn, jeśli weźmiemy pod uwagę, ze gra działa w wyższej rozdzielczości i ma bardziej szczegółową grafikę. Tytuł może więc stanowić wzór dla nadchodzących samochodówek nowej generacji.
Forza Motorsport 5 - werdykt Digital Foundry
Pierwsze podejście studia Turn 10 do konsoli Xbox One imponuje płynną rozgrywką na poziomie 60 klatek animacji na sekundę w natywnej rozdzielczości 1080p. Wzrost liczby wyświetlanych pikseli niekoniecznie wyszedł grze na dobre. Realistycznie i szczegółowo wykonane modele aut przyciągają uwagę. Dodatkowo nowa technika wyświetlania powierzchni materiałów korzysta z wyższej rozdzielczości. Niestety, pojawiają się niedociągnięcia. Gra zawodzi pod względem filtrowania tekstur, nienajlepszej roślinności czy płaskich modeli widzów. Ulepszone oświetlenie i rozmycie obrazu w ruchu starają się ukryć te problemy. Ograniczona liczba aut i torów sugeruje, że twórcy skończyli prace w pośpiechu, chcąc zdążyć na planowany termin premiery.
Gra działa doskonale w rozdzielczości Full HD. Szkoda zatem, że zastosowany tryb wygładzania krawędzi niewiele pomaga modelom aut i roślinności. W niektórych miejscach schodkowane krawędzie mogą rzucać się w oczy. Dotyczy to szczególnie widoku z kokpitu. Nowa Forza stanowi kontrast choćby w odniesieniu do Ryse, działającej w niższej rozdzielczości, lecz wyglądającej ładniej.
Wszystko to dotyczy jednak warstwy wizualnej. Cieszy nas doskonały model jazdy. Kontakty twórców z firmami takimi jak Pirelli, umożliwiły zgromadzenie niezbędnych informacji. Dzięki temu, studio Turn 10 jest w stanie stworzyć symulację, której niewielu twórców, poza Polyphony Digital, jest w stanie dorównać na scenie konsolowej. Wyścigi są przyjemne i satysfakcjonujące, nawet mimo niedopracowanej oprawy graficznej.
Forza Motorsport 5 to solidne wyścigi. Niestety, można odnieść wrażenie, że nie jest to wersja finalna, że produkcja nie została ukończona. W porównaniu do prezentacji z targów E3, sprzed kilku miesięcy, widać poprawione otoczenie każdej trasy i zoptymalizowane ładowanie szczegółów modeli. Niestety, w obecnej formie grze brakuje dopracowania. Nowa Forza wyprzedza konkurencję głównie faktem, że jest to pierwsza samochodówka na konsole nowej generacji.