Skip to main content

Digital Foundry kontra The Surge

Trzy udane wersje sprzętowe i świetne wsparcie PS4 Pro.

The Surge zadebiutowało na rynku, oferując podejście science-fiction w sprawdzonej formule Dark Souls. Pod „maską” kryje się jednak znacząca przewaga nad produkcjami FromSoftware - technologia. Po przyjętym stosunkowo dobrze Lords of the Fallen, studio Deck13 znacznie odświeżyło swój silnik Fledge Engine i zapewnia solidną, stałą wydajność na PC, PS4 i Xbox One, a także najlepsze wsparcie dla PlayStation 4 Pro, jaki widzieliśmy w ostatnim okresie.

Zanim przejdziemy do detali, warto poświęcić chwilę na docenienie tego, co udało się usprawnić. Wszystkie elementy scen są teraz renderowanie w rozbiciu na trójwymiarową siatkę, co - w odróżnieniu od Lords of the Fallen - zapewnia znacznie sprawniejsze zarządzanie pamięcią. Postawiono także dużo większy nacisk na obliczenia asynchroniczne.

W porównaniu z mało wydajnym, podwójnym buforowaniem głębi w poprzedniej odsłonie pomaga to zwłaszcza grafikom, którzy mogą umieścić setki źródeł światła na scenie, a silnik sam podzieli je na grupy do renderowania. Poprawiono również wyświetlanie materiałów bazujących na fizycznych właściwościach powierzchni - deweloperzy pokusili się o bardziej realistyczne tekstury. To ważne, jeśli mamy do czynienia z tytułem obfitującym w lśniące powierzchnie i odbicia.

Jest też system cząsteczek, przeniesiony teraz do układu graficznego. Lords of the Fallen stosowało rozwiązanie Nvidia Apex na PC, ale już na konsolach efekty tego typu musiał obliczać procesor. Teraz można więc kreować bogatsze iskry czy inne drobinki, reagujące również na okoliczne źródła świateł i wyglądając dużo lepiej.

Analiza The Surge na PC, PS4, PS4 Pro i Xbox OneZobacz na YouTube

Jakość cieni jest wysoka, choć raczej typowa - mniej dokładne mapy na konsolach szybciej generują kaskadowe doczytywanie detali, podczas gdy na PC dwukrotnie większe mapy usprawniają tej element. W sekcjach pod dachem silnik może generować nawet osiem źródeł światła w pełnej rozdzielczości, co przekłada się na dynamiczne i imponujące sceny. Pewną sztuczką usprawniającą renderowanie jest opóźnienie odświeżania cieni znajdujących się w dalszej odległości od gracza.

Do tego dochodzą bardzo ładne świetlne flary, a także zaawansowane rozmycie obiektów znajdujących się w ruchu, podkreślające animacje dynamicznie poruszających się przeciwników. Podsumowując, choć opinia na temat ogólnej dyrekcji artystycznej będzie oczywiście kwestią gustu, to nie można zaprzeczyć, że silnik graficzny sprawdza się bardzo dobrze, a całość wygląda świetnie w ruchu.

Kolejnym kluczowym punktem są czasy ładowania i optymalizacja zarządzania plikami. Ekrany doczytywania w serii Souls zawsze były problemem, przynajmniej na konsolach. The Surge radzi sobie za to bardzo dobrze. Bez względu na to, czy odradzamy się po śmierci, czy wczytujemy zapis, nigdy nie musimy czekać więcej niż kilka sekund, co zachęca do eksperymentów i odważniejszej gry.

Warto wspomnieć także o malutkim zapotrzebowaniu na przestrzeń - zaledwie 6 GB na konsolach oraz 12 GB na PC (z teksturami 4K). W dzisiejszych czasach to prawdziwe zaskoczenie i powiew świeżego powietrza. Co więcej, możemy grać już podczas instalacji i nie jest to pozorna funkcja - jak w wielu innych tytułach - lecz dostęp do całego pierwszego etapu, stanowiącego niemal godzinę zabawę. Powinno z nawiązką starczyć na zainstalowanie reszty plików.

PlayStation 4 Pro
PC
Porównanie 1620p z PS4 Pro i natywnego 4K z PC. Nie jest oczywiście równie ostro, ale nadal bardzo ładnie.
PlayStation 4 Pro
PC
Na pierwszy rzut oka PS4 Pro dotrzymuje krok PC, ale dokładniejsza analiza ujawnia wyższą rozdzielczość cieni i tekstur czy więcej trawy na komputerach osobistych.
PlayStation 4 Pro
PC
Obiekty z napisami, po lewej stronie, pokazują jaką przewagę ostrości może mieć wersja PC. Dodatkowe 512 MB pamięci na PS4 Pro ma ograniczone możliwości.
PlayStation 4 Pro
PC
Na tym screenie różnicę w detalach tekstur ze wskazaniem na PC widać jeszcze lepiej.

Jeśli mowa o porównaniu pomiędzy platformami, Deck13 zasługuje na pochwałę za jedną z najlepszych implementacji możliwości PS4 Pro, jaką widzieliśmy. Przyznajemy, że jesteśmy ogólnie raczej zaniepokojeni obecną sytuacją na tej platformie, bez skalowania w dół do 1080p w wielu tytułach czy przy kompletnym brakiem wsparcia w Prey. The Surge jest jednak inne, zapewniając 2880 × 1620, które wygląda dobrze w 4K, a do tego tryb 1080p z absolutnie stałym 60 FPS. Posiadacze ekranów full HD mogą włączyć obie te opcje, co oznacza możliwość skalowania w dół. Jedyny minus jest taki, że zmiana trybu wymaga resetowania gry, ale jakoś przeżyjemy.

Naszym faworytem jest właśnie tryb wydajności. Obniżenie rozdzielczości do standardowego 1080p zapewnia płynne 60 klatek na sekundę. Graliśmy w ten sposób przez długie godziny i natknęliśmy się tylko na kilka drobnych spadków. Tak powinno wyglądać wsparcie PS4 Pro od samego początku - wybór między jakością obrazu i płynnością działania. Już zabawa przy 30 FPS wypada całkiem sprawnie, lecz wysoki poziom trudności i szybkie tempo korzystają z dodatkowej płynności.

To jeszcze nie wszystko. Deck13 przygotowało także najbardziej rozbudowany ekran opcji, jaki widzieliśmy na konsoli. Możemy wyłączyć rozmycie obrazu i tempo sekcji ze spowolnieniem czasu czy dostosować zachowanie kamery. Jest nawet cały suwak dla świetlnych flar. Posiadacze PS4 i Xbox One nie mają czego zazdrościć kolegom na PC.

PlayStation 4
Xbox One
PC
Tekstury postaci znacznie cierpią na konsolach.
PlayStation 4
Xbox One
PC
Podczas rozgrywki porównanie wypada już korzystniej. Na PC nadal widać dodatkowe detale, ale wygląd jest zbliżony.
PlayStation 4
Xbox One
PC
Niższa rozdzielczość na Xbox One oznacza ukrycie części detali i słabsze wygładzanie krawędzi.
PlayStation 4
Xbox One
PC
Bliższe spojrzenie na drzwi ujawnia nieco lepsze cieniowanie ambient occlusion na PC.

The Surge to także wersja PC - nie konwersja, lecz pełnoprawna odsłona. Otrzymujemy wszelkie spodziewane dobrodziejstwa, jak szeroki wybór rozdzielczości, opcję generowania więcej niż 60 klatek na sekundę czy nawet skalowanie liczby pikseli. Dostępny jest pakiet tekstur wyższej rozdzielczości, ale większość opcji to szlifowanie detali. Bardzo wysokie ustawienia dublują rozmiar map cieni, a wolumetryczne oświetlenie może wykroczyć poza możliwości konsol. GTX 960 zagwarantował 1080p60 przy ustawieniach powyżej PS4 i Xbox One. GTX 980 Ti tak samo, ale przy 1440p60 lub, po drobnych zmiana, w 4K30.

Podstawowe wersje PS4 i Xbox One także zapewniają dobre, solidne 30 klatek na sekundę, przy małych modyfikacjach. Jak można oczekiwać, platforma Sony zapewnia pełne 1080p, podczas gdy na Xbox One gramy w 900p. W porównaniu z Lords of the Fallen jest to znaczna poprawa - liczba pikseli jest taka sama, ale płynność działania już znacznie lepsza. Minusem jest wygładzanie krawędzi SMAA, które nie oferuje idealnego pokrycia.

Jedyne zauważalne różnice pomiędzy tymi dwoma konsolami to odbicia powierzchniowe. Te - co interesujące - są włączone na Xbox One, a nieobecne na PS4 i PS4 Pro. Być może przywróci je przyszła łatka, ale na Pro raczej nie powinniśmy się tego spodziewać, ze względu na wpływ na wydajność. Obecne, prostsze rozwiązanie z mniejszą liczbą detali w obijanych obiektach sprawdza się dobrze.

Ostatecznie, bez względu na wybieraną wersję, The Surge zapewni świetną zabawę, a w planach są dalsze poprawki, jak wsparcie HDR. Rzadko otrzymujemy pozycję tak solidną na wszystkich platformach sprzętowych, ale ten tytuł wydaje się być przygotowany idealnie pod każdy z systemów. Nie jest to może najpiękniejsza produkcja na rynku, ale oferuje wiele udanych rozwiązań, na bazie udanego silnika. Zwłaszcza posiadacze PS4 Pro mają powody do zadowolenia, ponieważ w ostatnim okresie byli chyba nieco zaniedbani.

Zobacz także