Skip to main content

Jak Red Dead Redemption 2 wykorzystuje moc PS4 Pro

Przyglądamy się pierwszej grze Rockstar na ulepszone konsole.

Opublikowany niedawno zwiastun Red Dead Redemption 2 oferuje o wiele więcej niż samo spojrzenie na rozgrywkę - to również okazja na dokładniejsze zbadanie pierwszej gry studia Rockstar przeznaczonej na ulepszone wersje konsol - cały zwiastun został wykonany przy użyciu PlayStation 4 Pro. Jak więc deweloper korzysta ze wzmocnionego sprzętu oraz, na podstawie naszych obserwacji, czego możemy oczekiwać od wersji na Xbox One X?

Rockstar dostarczył nam do analizy nieskazitelną, 68mbps wersję zwiastuna - i bez wątpienia rozległe krajobrazy przedstawione w 4K wyglądają znakomicie, jednak do przeanalizowania jest tu o wiele więcej. Dokładne przyjrzenie się każdej ze scen wskazuje na to, że PS4 Pro działa w natywnej rozdzielczości 1920x2160 - oznacza to zmniejszenie o połowę liczby pikseli na osi poziomej w stosunku do właściwego 4K.

Biorąc pod uwagę skalę gry, zabieg ten sprawdza się wyjątkowo dobrze, nawet jeśli nachylenie pionowe wydaje się być bardziej miękkie niż w prawdziwym 4K. W rzeczywistości, ogólna liczba pikseli jest o 12.5 procent wyższa niż w 1440p - czyli bardziej standardowej rozdzielczości, którą znamy z innych tytułów wydanych na Pro.

Użycie rozdzielczości 1920x2160 ma również inne zalety, w szczególności fakt, ze skalowanie odbywa się tylko w jednym kierunku, co oznacza czystszy podział pikseli. Na podstawie tego, co pokazuje zwiastun - którego założenia do czasu premiery mogą się jeszcze zmienić - jest to skuteczniejszy sposób na wyświetlanie masywnego świata gry na telewizorach ultra HD.

Innymi słowy, zakładając, że wersja na podstawowy model PS4 będzie działać w rozdzielczości 1920x1080, wersja na PS4 Pro wykorzystuje 2,4-krotnie większą moc GPU do podwojenia rozdzielczości. Ten stan rzeczy potencjalnie wskazuje na to, że - jeżeli był to problem na standardowym sprzęcie - część mocy obliczeniowej GPU pozostanie dostępnej dla innych efektów lub płynniejszego FPS. Występuje tu jednak zbyt wiele zmiennych, więc na wyniki będziemy musieli poczekać do premiery gry w październiku.

Nasza analiza zwiastuna prezentującego rozgrywkę z Red Dead Redemption 2 - uchwyconą przy pomocy PlayStation 4 ProZobacz na YouTube

Drugie pytanie nawiązuje do technologii szachownicowej. Początkowo sądziliśmy, że połowiczna rozdzielczość pozioma 1920 pikseli to o jeden krok bliżej rekonstrukcji, która ma na celu stworzenie bardziej wiarygodnego obrazu 4K. Jednak w 4K niektóre z krawędzi wydają się wyjątkowo ostre - posiadają jeden „schodek” na każdy piksel - ale przez większość czasu działają one w rozdzielczości o szerokości 1920 pikseli, co oznacza, że „schodki” na tej osi składają się z pikseli o podwójnej szerokości.

Wychwyciliśmy artefakty podobne do tych powiązanych z technologią szachownicową głównie na elementach przezroczystych, takich jak koński ogon, włosy, drzewa czy trawa. Możliwe, że to co widzimy, to właśnie to, jednak z pewnością nie jest to typowy rezultat dla tej techniki, dlatego będziemy musieli zachować tą myśl do czasu analizy finalnej wersji gry.

Pod względem jakości obrazu, RDR2 to rozsądny głos poparcia dla Pro, nawet jeśli nie jest to pełnokrwista implementacja, którą znamy z gier wydawanych przez wewnętrzne studia Sony. Jednak bardziej urzekającą perspektywą jest to, co dostarczy wersja na Xbox One X, wiedząc, że konsola Microsoftu posiada większą moc. Co ciekawe, Microsoft na swoim kanale YouTube udostępnia własną wersję zwiastuna rozgrywki, jednak jest to dokładnie ten sam materiał - i z tego co wiemy, również pochodzący z PS4 Pro.

Jedyną różnicą jest to, że monity przycisków z PS4 zostały zamienione na odpowiedniki z Xbox. Na stronie internetowej wsparcia Xbox One X, Microsoft wymienia RDR2 jako tytuł 4K ze wsparciem obsługi HDR, jednak duża różnica w statystykach przedstawionych na stronie oznacza, że obecnie nie możemy wyciągnąć żadnych rozstrzygających wniosków.

Szczegółowa analiza wydajności na podstawie zwiastuna nie jest niestety możliwa (rozgrywka jest ograniczona do 30 klatek na sekundę, a sam film również został zakodowany w 30 klatkach), jednak dobrą wiadomością jest to, że w zwiastunie nie ma ani jednej pominiętej ramki obrazu. Zakładając, że jest to standardowo przechwycony obraz z wersji przedpremierowej działającej w czasie rzeczywistym - to możemy uznać to za dobry znak zwiastujący to, że otrzymamy płynne doświadczenie już w dniu premiery.

Omówiliśmy już konfigurację, ale nie możemy pominąć wizualizacji. Nowy zwiastun skupia się na tym, jak płynnie odbywa się rozgrywka oraz w jaki sposób animacje przechodzą jedna w drugą. Choreografia w cut-scenkach może być wykonana stosunkowo łatwo - przy użyciu body rig-ów - jednak na zwiastunie widzimy, w jaki sposób jest wyciągana broń, konie galopują, a dzikie zwierzęta przemykają po równinach - wszystko w czasie rzeczywistym. Najlepszy przykład: animacje koni.

W oryginalnym Red Dead Redemption ruch podczas jazdy konnej mógł wydawać się odrobinę sztywny, jednak w RDR2 wierzchowiec Arthura Morgana ujawnia duży wachlarz opcji ruchu. Obrót wokół własnej osi na zboczu góry momentalnie może przerodzić się w pełen galop - z włosiem na ogonie, które porusza się w oparciu o symulację fizyki, a nie skryptu. Istnieją nawet animacje, w których nasz koń pociąga swoimi kopytami czekając, aż gracz skończy pakować broń do siodła - jest to poziom szczegółowości, którego oczekujemy od Rockstar, oraz który utwierdza nas w przekonaniu, że skupiono się właśnie na takich detalach.

W zwiastunie dużą rolę odgrywa również dzika zwierzyna. Od latających nad głową wron, po watahy wilków, łosi, niedźwiedzi i jaszczurek - fauna w nowej grze Rockstara ma być czymś więcej niż tylko miłym dodatkiem estetycznym. Tworzy to ekscytujący ekosystem, w którym wszystkie obecne w grze stworzenia - jak się wydaje - mogą wchodzić ze sobą w interakcję. Zasadniczo jednak, z perspektywy rozgrywki, otwiera to możliwość polowania. Podobnie jak w przypadku ulepszonych animacji, głównym celem jest tu stworzenie większej liczby systemów działających w pełnym możliwości, otwartym świecie gry. Krótkie, jałowe spojrzenie na oryginalne Red Dead Redemption - nawet przy inkarnacji w natywnym 4K na Xbox One X - przypomina nam o tym, jak daleko zaszliśmy.

Red Dead Redemption 2 jest pierwszym tytułem studia Rockstar przeznaczonym na ulepszone konsole, warto przyjrzeć się również renderingowi 4K oryginalnego Red Dead na Xbox One X od MicrosoftuZobacz na YouTube

Z założenia, Red Dead Redemption 2 ma przewagę nad serią Grand Theft Auto. W tym przypadku można zrezygnować ze złożonych, tętniących życiem miast ze skomplikowanym ruchem ulicznym i masą przechodniów. Dzięki temu Rockstar jest w stanie wykonać techniczny krok naprzód i zaangażować bogatsze zasoby konsoli na spełnienie innych ambicji. Nie zobaczymy tu miejskiego zgiełku, więc teraz wyzwaniem staje się rendering bardziej rozległych, organicznych lasów, pustyń i miasteczek, tak daleko, jak można sięgnąć okiem. Nie ma wątpliwości, że materiał pochodzący z PS4 Pro pod tym względem stoi na bardzo wysokim poziomie. Rozległe ujęcia wykonane z klifów są wyraźne, a podczas brawurowych, szybkich pościgów nie jesteśmy świadkami doczytywania się elementów otoczenia, czy przejść pomiędzy LOD (Level of Details).

Musimy też wspomnieć o interakcji światła z materiałami. Oczywiście przy okazji poprzednio opublikowanych informacji widzieliśmy już wiele: błoto, połysk na skórzanym siodle czy nawet ślady stóp na śniegu - wszystkie wymienione elementy prezentują się znakomicie. Równie uderzający jest sposób w jaki każda z przedstawionych w zwiastunie scen zawiera jakiś rodzaj oświetlenia wolumetrycznego.

Dla niektórych scen jest to poranna mgła, gdy światło przebija się przez opuszczone budynki czy drzewa - które z kolei rzucają cień na gęste połacie trawy. Dla innych jest to kłębowisko kurzu w więziennej celi czy nawet na głównej ulicy miasta, które unosi się, zasłaniając słońce. W każdym razie, poczucie wolumetryczności ze sceny na scenę jest godne uwagi - i jest to prawdziwy dowód na to, jak bardzo rozwinął się silnik Rockstar od czasów pierwszego Red Dead czy nawet GTA 5.

Mówiąc o materiałach, rendering wody również został wykonany na wysokim poziomie. Na powierzchni jezior i rzek zostały zastosowane m.in. odbicia na powierzchni (screen space reflections), które sprawiają bardzo dobre wrażenie. Jednocześnie jest to jedyny aspekt, który możemy skrytykować. Woda przyciąga uwagę, jednak anty-aliasing omija obraz odbijający się na wodzie, co powoduje widoczne, poszarpane krawędzie na odbitym obrazie. Nie jest to olbrzymi problem i jest to jedyny słabszy punkt całego zwiastuna. Dobrze wiemy, że GTA 5 w wersji na PC posiada oddzielną opcję MSAA, która odnosi się wyłącznie do odbić - funkcja ta prawdopodobnie wymaga zbyt wielu zasobów sprzętowych, by pojawić się na konsolach - nawet na PS4 Pro. Na szczęście reszta gry korzysta z anty-aliasingu, który świetnie sprawdza się zarówno z każdym innym elementem widocznym na ekranie oraz skalowaniem rozdzielczości do 4K.

Efekty post-processingu również dokładają swoją cegiełkę do spektaklu. Głębia ostrości jest używana wybiórczo - głównie podczas przerywników filmowych, ale również podczas wyświetlania rozległego krajobrazu, sprawiając, że dalsze obszary stają się mniej wyraźne. Dla cieni otrzymujemy również powierzchniowe przejście ambient-occlusion, co w dzisiejszych czasach jest standardowym zabiegiem.

Ciekawym rozwiązaniem jest całkowite pozbycie się rozmycia w ruchu, które powoduje, że ruch z klatki na klatkę jest całkowicie czysty. Dla gry z blokadą do 30 FPS, takiej jak ta, rozmycie przypisane chociażby do ruchu kamery byłoby dobrym rozwiązaniem, jednak jest to kwestia preferencji. Osobiście uważam, że opcja włączenia rozmycia w ruchu byłaby mile widziana. Samo dodanie rozmycia obiektowego mogłoby zapewnić grze kilka dodatkowych zalet.

Zwiastun Red Dead Redemption 2 studia Rockstar stanowi precedens. Prezentacja w 4K na PS4 Pro to jedno, ale zobaczenie rzeczywistej, grywalnej akcji przy użyciu tak wielu technik renderowania, które wcześniej mieliśmy okazję ujrzeć tylko w przerywnikach filmowych, mówi samo za siebie. Animacje, post-effect, oświetlenie i materiały - wszystko pasuje do atmosfery produkcji, nawet z perspektywy gracza.

Studio Rockstar zawsze było doskonałe w wyważonym balansie pomiędzy skalą makro a detalami na poziomie mikro - i zdecydowanie dobrą wiadomością jest to, że RDR2 wydaje się podnosić poprzeczkę na obu frontach. Jeszcze przed premierą spodziewamy się większej ilości zwiastunów prezentujących rozgrywkę - i jeśli pojawią się jakiekolwiek dodatkowe, wyróżniające się szczegóły, z pewnością was o tym powiadomimy.

Zobacz także