Skip to main content

Fallout 4 na PS4 Pro: aktualizacja, na którą czekaliśmy?

Plus: działanie trybu turbo.

Fallout 4 doczekał się aktualizacji na konsoli PS4 Pro. Łatka znana jako 1.14 lub 1.9 wprowadza natywną rozdzielczość 1440p, rozszerzony zakres rysowania obiektów oraz lepsze efekty promieni słońca. W porównaniu z bazowym PlayStation 4 wyższa jest też płynność działania, choć nadal nie jest to stałe 30 klatek na sekundę. Do tego pewna sztuczka: jeśli nie zainstalujemy łatki i włączymy sam tryb turbo, osiągniemy wydajność wyższą niż ta zapewniana przez oficjalny patch. W takim przypadku tracimy oczywiście inne korzyści związane ze wsparciem PS4 Pro.

Zacznijmy od tego, co faktycznie oferuje aktualizacja. Poprawa grafiki jest jasna i nasze testy potwierdzają natywne 1440p, ale - podobnie jak Titanfall 2 czy Uncharted 4 - efekty wyglądają dobrze także na telewizorze 4K. Jak w wymienionych pozycjach, Fallout 4 stosuje temporalne wygładzanie krawędzi, przekładające się na świetne efekty. Trudno znaleźć poszarpane brzegi obiektów i obraz na pewno wypada lepiej niż standardowe 1080p ze zwykłego PS4.

Kolejna dobra wiadomość: jeśli zostaliśmy przy telewizorze 1080p, Bethesda zadbała o skalowanie w dół z 1440p, co - ponownie - znacznie poprawia ostrość i wygładzanie krawędzi, bez tracenia także innych poprawek przygotowanych z myślą o PS4 Pro. Może się wydawać, że to mało przełomowa opcja, ale inne gry pokazały, że nie jest standardem. Wystarczy wymienić The Last of Us lub The Last Guardian, które na telewizorach o takiej rozdzielczości zmniejszane są do natywnego 1080p.

Równie imponujące jest zwiększenie zasięgu rysowania obiektów. Najlepiej widać to w materiale wideo (poniżej) - widok z dachu fabryki Corvega pokazuje zauważalny wzrost liczby detali na PS4 Pro. Na standardowym PlayStation 4 brakuje odległych drzew, samochodów, cieni czy nawet całych elementów krajobrazu, ale już łatka 1.14 wypełnia te braki na nowym modeli konsoli, zbliżając się do maksymalnych ustawień tego parametru na PC.

Spojrzenie na wygląd Fallout 4 z dedykowaną aktualizacją PS4 ProZobacz na YouTube

Z wizualnego punktu widzenia to jedno z najlepszych zastosowań wyższych mocy obliczeniowych PS4 Pro. Pozostaje pytanie, czy nowy model wygeneruje ładniejszą oprawę w podobnej liczbie klatek na sekundę. Sporym zaskoczeniem jest więc fakt, że przejście do ustawień zbliżonych do PC oraz do rozdzielczości 1440p odbywa się przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności działania. Nawet spacer po Diamond City to wyższa płynność: niemal stałe 30 klatek na sekundę, w porównaniu z 26-27 FPS na standardowym PS4.

Do ideału wciąż nieco brakuje. Nadal pojawiają się obszary z zacinaniem, zwłaszcza jeśli idzie za nami towarzysz. Dobra wiadomość jest jednak taka, że na PS4 Pro spadki nie są równie dotkliwe. Niestety, nowy model konsol ma własne ograniczenia i wizyta w placówce Corvega to nadal chwilowe zejścia do 23 FPS, na wzór starszego PlayStation 4. Ogólnie jest więc lepiej, ale nadal nie brakuje problematycznych scen, jak właśnie wspominany dach fabryki ze spojrzeniem na ogromny wycinek świata.

Łatka 1.14 poprawia więc sytuację, ale nie aż tak, jak byśmy tego chcieli. Jest jedna alternatywa, ale przeznaczona tylko dla osób, które jeszcze nie zaktualizowały gry. Co stanie się, jeśli włączymy grę bez ostatniego patcha, ale w trybie turbo z testowej wersji oprogramowania? W teorii otrzymujemy grafikę standardowej wersji PS4, ale wyświetlaną na mocniejszym sprzęcie.

Zasięg rysowania obiektów, rozdzielczość i oświetlenie pozostają więc bez żadnych zmian, ale testy płynności wypadają bardzo ciekawie w porównaniu z 1.14 i okazuje się, że przyrosty są nawet większe niż na dedykowanej aktualizacji Bethesdy. Dla przykładu, wejście na dach fabryki Corvega to całkowite wyeliminowanie spadków w okolice 23 FPS z najnowszej łatki i stała linia 30 klatek na sekundę.

Wymagane okoliczności (brak łatki 1.14 dla Fallout 4, ale konsola w wersji 4.50) są wyjątkowo specyficzne i dość trudne do osiągnięcia, ale zapewniają niemal idealne 30 klatek na sekundę na PS4 Pro

Problem polega na tym, że po instalacji najnowszej aktualizacji gry nie możemy się już cofnąć, chyba że do premierowej wersji z płyty. Dedykowana łatka 1.14 sprawia oczywiście, że tryb turbo przestaje działać, ponieważ deweloperzy „nadpisują” go własnymi zmianami. Efekty są jednak jednoznaczne: Fallout 4 na konsoli jeszcze nigdy nie działał tak płynnie. To pokazuje także, w jakim stopniu przejście na 1440p i dodatkowe efekty obciążają konsolę.

Podsumowując, podczas przygotowania wsparcia PS4 Pro, Bethesda postawiła na oprawę, nie płynność działania. Nowe efekty i zasięg rysowania są mile widziane, ale w produkcji od dawna cierpiącej na spadki wydajności chcielibyśmy dodatkowych opcji w tej właśnie kwestii. Odpowiedzią jest tryb turbo, ale ten niestety jest przez aktualizację 1.14 automatycznie wyłączany. Udowadnia jednak, że deweloperzy mogliby zaoferować wersję z wyższą wydajnością.

Na tej podstawie można wysnuć argument przemawiający za oferowaniem graczom opcji niezależnego włączenia turbo, bez względu na obecność łatki. Ogólnie należy jednak podkreślić, że twórcy wykonali imponującą robotę. Połączenie 1440p, poprawionego oświetlenia i zasięgu rysowania obiektów wypada bardzo dobrze, nawet jeśli stałe 30 FPS pozostaje poza zasięgiem. Fallout 4 jest na tyle unikatową pozycją na konsolach, że oferuje opcję modyfikacji. Jeśli zainstalowaliśmy już łatkę i nie możemy liczyć na turbo, pozostaje mieć nadzieję, że gracze sami wyłączą część nowości w poszukiwaniu kolejnych klatek na sekundę.

Zobacz także