GeForce RTX 3080 - podsumowanie i werdykt Digital Foundry
Ekstremalna wydajność w uczciwej cenie.
RTX 3080 to ważny produkt. Od dwóch lat szczyt możliwości w dziedzinie grafiki na PC określał RTX 2080 Ti w architekturze Turing, a to przecież bardzo, bardzo szybka karta. Na tyle szybka, że rozdzielczości poniżej ultra HD czy szerokich kątów wydają się niewykorzystywać możliwości tego GPU. Tymczasem RTX 3080 podnosi wszystko na jeszcze wyższy poziom. Mówimy o wzrostach od 65 do 80 procent względem 2080, a także 24-37 proc. względem 2080 Ti. Jeśli weźmiemy pod uwagę ray tracing, liczby te mogą być jeszcze bardziej imponujące.
Nie testowaliśmy jeszcze, jak wszystko to współgra z DLSS, czyli technologią skalowania bazującą na sztucznej inteligencji. Jest ona gotowa nie tylko zastąpić TAA (przy dużym wzroście wydajności), ale w praktyce poprawić jakość obrazu. Nvidia pokazywała, jak topowy RTX 3090 z włączonym DLSS dostarczał płynną zabawę w Wolfenstein Youngblood i Control przy rozdzielczości 8K. Mamy nadzieję, że w niższych rozmiarach wzrosty będą jeszcze bardziej imponujące, jeśli zażyczy sobie tego gracz, ale korzyści płynące z Ampere i tak są znaczące. Mowa o wyższej wydajności w klasycznej rasteryzacji, poprawie działania ray tracingu, a do tego „mnożniku” w postaci DLSS. Kompletny zestaw.
W świecie, w którym producenci konsol przez długi czas nie zdradzali cen platform nowej generacji, Nvidia nie ma żadnych problemów z szybkim potwierdzeniem kwoty na poziomie 3279 zł. To potężny komunikat, a dostarczenie RTX 3070 o mocy porównywalnej z 2080 Ti w kwocie zbliżonej do Xbox Series X sprawi zapewne, że wielu graczy zastanowi się, czy nie lepiej wydać pieniędzy na aktualizację posiadanego PC.
W teście nie poruszyliśmy wielu innych kwestii, które oferuje RTX, jak zaangażowania w ułatwienie życia streamerom i twórcom treści wideo. My na co dzień korzystamy z narzędzia poprawiającego jakość dźwięku, ale jasne jest , że Nvidia będzie chciała promować rdzenie sztucznej inteligencji także do innych zastosowań, nie tylko w grach. Oprogramowanie to często dodatek, nad którym długo się nie zastanawiamy, lecz w tej sferze także dzieje się sporo interesujących rzeczy. Jeśli mamy tutaj coś skrytykować, to chcielibyśmy zobaczyć jakieś odświeżenie panelu kontrolnego Nvidii.
Krytyka? Jak widzieliśmy w testach poboru prądu na pierwszej stronie, choć Ampere jest bardziej efektywne od Turinga, to ogromny wzrost wydajności wynika właśnie ze wzrostu wymagań pod względem liczby dostarczanych watów. Nowy układ potrzebuje więcej prądu, a co za tym idzie, jest trudniejszy do schłodzenia. W przypadku Founders Edition temperatury nie były większym problemem w czasie testów, dzięki innowacyjnemu systemowi wentylacji. Jeśli jednak kupujemy produkt od zewnętrznych producentów, warto wcześniej sprawdzić, jak wypada pod tym względem.
Pisząc w skrócie, otrzymujemy wielki skok wydajności, porównywalny z przejściem z serii 900 do 1000 w generacji Pascal. Wtedy jednak jednocześnie poprawiono efektywność i zapotrzebowanie na prąd, z czym RTX 3080 radzi sobie w mniejszym stopniu.
Nieco wyższy rachunek za prąd zapewne nie zniechęci osób wydających kilka tysięcy złotych na nową kartę graficzną. Co więcej, rozsądne TDP na poziomie 220 W dla RTX 3070 sugeruje, że Nvidia rzuca wszystkie moce na segment premium w postaci 3080 i 3090, gdzie użytkownicy bardziej docenią podejście w stylu „wydajność bez względu na koszty”. My na pewno świetnie bawiliśmy się z nową kartą. Do 4K korzystamy z RTX 2080 Ti, a RTX 3080 to więcej niż mała iteracja. Nowa karta graficzna oferuje więcej i czujemy różnicę.
W porównaniu z RTX 2080 różnice pod wieloma względami są jeszcze większe. Nadal sądzimy jednak, że seria 2000 ma wiele do zaoferowania i nie staje się przeterminowana z dnia na dzień. To wciąż bardzo mocne GPU, z zestawem przyszłościowych funkcji. Spodziewamy się też, że prawdziwa grupa docelowa dla linii 3000 leży gdzie indziej, ponieważ nadal nie brakuje graczy, którzy jeszcze nie przesiedli się z rodziny 1000. A jak demonstrują powyższe testy, dla takich osób Ampere będzie bardzo rozsądną aktualizacją.
Spis treści: GeForce RTX 3080 - test i recenzja Digital Foundry