Gry, które powinny trafić do kina
Z monitorów na srebrny ekran.
Mass Effect
Któż nie chciałby zobaczyć komandora Sheparda na wielkim ekranie? Tym pytaniem prawdopodobnie bombardowano wiele studiów filmowych. Choć na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia, że Mass Effect zmierza do kin, to w kuluarach mówi się o jego zaawansowanej już produkcji.
Jest duża szansa, że widzom w żadnym stopniu nie będzie przeszkadzać kolejna produkcja, w której główny bohater walczy z Wielkim Złem, przy okazji i oczywiście przypadkowo ratując świat. Podstawa fabularna jest tu bowiem na tyle mocna, że produkcja studia BioWare zdobyła serca nawet tych graczy, którzy na co dzień nie przepadają za kosmicznym klimatem.
Jak na prawdziwą space-operę przystało, dobrze by było, aby taki film został podzielony na kilka części. Ewentualnie, producenci mogliby pójść za ciosem i obok pełnometrażowego filmu stworzyć - długi na kilka sezonów - serial.
Warto dodać, że niektórzy w Hollywood upatrują w roli komandora Sheparda znanego skądinąd Justina Timberlake'a.
Średnio interesujące? Przejdź na następną stronę.
Możesz przejść do losowo wybranej strony, po prostu kliknij tutaj.