Skip to main content

Gry tak złe, że aż trudno uwierzyć...

...ale i tak musisz je poznać!

Robocop

Niezbyt ciekawe? Odwiedź następną stronę.
Daj się zaskoczyć, zdaj się na losową kolejność.

Producent: Ocean
Premiera: 1990
Platforma: Game Boy

Robocop to jeden z najlepszych filmów lat osiemdziesiątych, duża część jego uroku to świetny scenariusz - wiele odzywek na stałe weszło do języka potocznego. Nie dziwi więc, że gra praktycznie pozbawiona scenariusza, korzystająca tylko z wizerunku robo-policjanta, okazała się nie najlepszą.

Robocop jest zwinny jak góra lodowa

Robocop na Game Boya byłby po prostu przeciętną grą zręcznościową, gdyby tylko zręczność gracza miała tutaj znaczenie. Jak jednak mówić o zręczności czy dynamice, skoro postać porusza się powoli i ślamazarnie?

Unikanie granatów, szybkie wycelowanie we wroga, uchylanie się - to naprawdę męczące i irytujące akcje. Oczywiście przeciwnicy poruszają się w normalnym tempie, więc jesteśmy na przegranej pozycji. Na dodatek, ktoś inteligentnie pomyślał, by zabrać nam możliwość obracania się, gdy postać kuca, co też skutkuje denerwującymi momentami.

Jedyny plus tej produkcji to oprawa muzyczna, która przypominała ścieżkę dźwiękową filmu. To jednak troszkę za mało... Tak się nam przynajmniej wydaje.

Aha, jest też charakterystyczne „Your move, creep” w menu głównym. Zawsze to jakaś zaleta.

Nawet jeżeli masz zdolności, by uniknąć wszystkich strzałów, Superglina jest po prostu zbyt ociężały