Skip to main content

Debiut BioWare w trójwymiarze - Neverwinter Nights

99 gier, które napisały historię gatunku RPG.

Powróćmy do BioWare, które praktycznie zdominowało rynek cRPG. Po zakończeniu serii Baldur's Gate i Icewind Dale, twórcy zabrali się za zupełnie nowy projekt.

Powrót do Forgotten Realms

Forgotten Realms uzyskały trzeci wymiar wraz z premierą Neverwinter Nights.

Światło dzienne ujrzało Neverwinter Nights, zbudowane na nowym silniku - Aurora. Była to pierwsza produkcja od Bioware oferująca środowisko w pełnym 3D z możliwością manipulacji kamerą. Oprócz gry, płyta zawierała również edytor kampanii pozwalający tworzyć nowe opowieści.

Podobnie jak w Baldur's Gate, gracz otrzymywał możliwość stworzenia tylko jednego bohatera, by wraz z postępami rozgrywki dołączyć o drużyny dwie postaci niezależne. Tak jak Icewind Dale, najnowsza produkcja Kanadyjczyków oparty był na zasadach trzeciej edycji AD&D, oferując elegancki i elastyczny system rozwoju postaci. Jednak na tym podobieństwa się kończą. Postać, którą tworzymy w Neverwinter, nie jest związana z fabułą - to jeden z wielu śmiałków, który przybywa do miasta w odpowiedzi na wezwanie o pomoc w rozprawieniu się z źródłem zarazy. Szybko okazuje się, ze choroba to jedynie element o wiele większej intrygi. Jednak zamiast prowadzić śledztwo w celu odkrycia tajemnicy, nasz heros łapie za broń i staje do walki z hordami przeciwników.

Należy wskazać tu na podobieństwo do Diablo - pomimo, że walka była o wiele bardziej rozbudowana i zawierała o wiele więcej opcji taktycznych, nie można było oprzeć się wrażeniu, że celem przyświecającym developerom było stworzenie hack'n'slasha w świecie Forgotten Realms, o czym świadczy chociażby mały nacisk położony na budowanie drużyny, tak przecież ważnej w poprzednich częściach.

Udane dodatki i Neverwinter Nights 2

Neverwinter Nights 2 - efektowny i przyjemny, jednak nie dorastający do pięt Baldur's Gate

Gra doczekała się dwóch dodatków. Pierwszy, Shadows of the Undrentide, zamiast rozwijać wątki z wersji podstawowej, dodawał nową kampanię, na potrzeby której zalecano stworzyć nową postać. Poza standardowym zwiększeniem ilości czarów czy przedmiotów, dodano kolejny szczebel do rozwoju postaci, czyli klasy prestiżowe. Kolejny dodatek, Hordes of the Underdark, spotkał się z większym uznaniem, głównie dzięki fabule - w opinii niektórych krytyków lepszej niż historia z podstawowej gry.

W 2006 światło dzienne ujrzał sequel przygotowany przez Obsidaina Entertainment. Zgodnie z zasada „co nie jest zepsute, tego nie naprawiaj” Neverwinter Nights 2 oferowało więcej tego samego - skupioną na walkach rozgrywkę. Gra posiadała lepszą niż poprzednik fabułę, wprowadzała także szereg drobnych zmian, jak chociażby zwiększenie liczby towarzyszy w drużynie. Dodatki: Mask of Betrayer, Storm of Zehir i Mysteries of Westgate oferowały nowe kampanie i większą liczbę przedmiotów, czarów oraz umiejętności.

Następnie: Dawno temu w odległej galaktyce - Knights of the Old Republic

Powrót do spisu treści: Małe kompendium RPG