Skip to main content

Mijający 2015 - rok otwartych światów

10 gier, które warto sobie przypomnieć.

Czas leci, prawda? Zbliża się sezon świąteczny, więc nawet bardzo zajęci na co dzień gracze znajdą chwilkę na swoje ulubione hobby. Może to dobra okazja, by wykorzystać swój cenny czas i zanurzyć w bogatych, misternie wykreowanych otwartych światach, w których można spędzić nie kilka, a dziesiątki godzin?

Przypominamy zatem głośne gry z otwartym światem, jakie ukazały się w 2015 roku.

Dying Light (styczeń)

Już w styczniu Techland uraczył graczy duchowym spadkobiercą swojego poprzedniego tytułu - Dead Island - o biciu wszelkiej maści truposzy za pomocą żelaznych prętów i drewnianych desek.

Twórcy doszli do wniosku, że w obliczu hordy zombie instynkt prawdopodobnie nakazywałby nam uciekać, gdzie pieprz rośnie - rozgrywka została więc wzbogacona o rozbudowany system poruszania się w stylu parkour.

Dying Light to świetna gra akcji, mimo że po raz kolejny mamy do czynienia z zombiakami

Produkcja spotkała się z ciepłym przyjęciem recenzentów i jeszcze gorętszym graczy. To jedna z tych gier, które na Metaritic mają wyższą średnią ocen od użytkowników niż dziennikarzy. Znalazło to odwzorowanie w fantastycznych wynikach sprzedaży. Techland ogłosił w sierpniu, że sprzedano imponujące 5 mln egzemplarzy.

Tytuł ukazał się na początku roku, ale już niedługo będziemy mieli powód, żeby ponownie w niego zagrać. W grudniu ukaże się dodatek - Dying Light: The Following. Będzie on na tyle rozbudowany, że Techland zdecydował niedawno o podwyższeniu ceny.

Grand Theft Auto V na PC (kwiecień)

GTA V jest chyba jedyną grą w historii, która może ubiegać się o tytuł gry roku trzy razy z rzędu - najpierw na X360 i PS3, potem na Xbox One i PS4, a w końcu na komputery osobiste.

Gracze PC musieli trochę poczekać na swoją wersję gangsterskiej epopei Rockstar, ale było warto - konwersja jest świetnie zoptymalizowana. Po raz pierwszy możemy zwiedzić Los Santos w 60 klatkach na sekundę - o ile nasz sprzęt sprosta wyzwaniu.

Świetne dialogi, mocne sceny i oczywiście znakomicie zaprojektowany świat - GTA nie przestaje trzymać bardzo wysokiego poziomu

Główną atrakcją pozostają także mody, które w połączeniu z wbudowanym edytorem filmów będą jeszcze przez lata źródłem zabawnych filmików.

Wiedźmin 3: Dziki Gon (maj)

Wiedźmin 3 jest jednym z najlepszych produktów promujących nasz kraj zagranicą - nie tylko w kontekście gier wideo.

Oczywiście, niektórym z nas po prostu nie odpowiada system walki, innych irytuje interfejs użytkownika. Są wśród nas także krytycy nurtu „dark fantasy”. To wszystko jest kwestią gustu. Z pewnymi faktami nie sposób jednak polemizować.

CD Projekt RED, jak mało która firma na świecie, wie dobrze, że graczy irytują inwazyjne techniki DRM, doczepianie na siłę elementów sieciowych, mikropłatności czy też nadmiar płatnego DLC wątpliwej jakości. Nie stosują zatem tych praktyk w swoich produkcjach.

Polskie studio stworzyło bez wątpienia jedną z najlepszych gier mijającego roku

Ale nikt nie jest doskonały i większość studiów wydaje gry z mniejszymi lub większymi błędami technicznymi. Niewielu deweloperów wspiera jednak swoje tytuły tak, jak robią to nasi rodacy. Od czasu premiery gracze otrzymali liczne poprawki niwelujące największe problemy Wiedźmina 3. Sterowanie, interfejs, działanie gry na konsolach - wszystko to zostało poprawione.

Dodatkowo, jesteśmy w wyjątkowo komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o cieszenie się ukrytymi w produkcji CD Projektu nawiązaniami do książek i polskiej kultury.

W najnowszego Wiedźmina po prostu trzeba zagrać.

Batman: Arkham Knight (czerwiec)

Jedna z najdziwniejszych premier mijającego roku. W zależności od platformy mogła wywołać podziw lub dezaprobatę.

Podziw na konsolach, bo jest to jedna z najlepiej prezentujących się gier, jakie było nam dane ujrzeć na PS4 i Xbox One. Wyświetlana jest co prawda w 30 klatkach na sekundę, ale tak stabilnych, że naprawdę tylko najbardziej wrażliwi wzrokowcy mogą się przyczepić do szczegółów.

Dezaprobata dotyczy natomiast posiadaczy komputerów, bo z jakiegoś powodu nawet najlepsza konfiguracja nie gwarantowała optymalnego działania gry. Tytuł został więc wycofany ze sprzedaży, lecz gdy powrócił na półki wciąż nie był w najlepszym stanie. Nawet ostatnia aktualizacja nie rozwiązała wszystkich problemów pecetowców.

Mimo ogromnych kłopotów z wersją PC, Arkham Knight stanowi znakomite zwieńczenie trylogii

Odstawiając na bok aspekty techniczne, Arkham Knight był udanym zwieńczeniem trylogii od Rocksteady. Mroczny klimat Gotham był przekonujący, a jeden z najlepszych systemów walki w grach akcji został jeszcze bardziej rozbudowany. Wisienką na torcie okazał się Batmobil - potężny i delikatny zarazem. Nawet jeśli wjechać nim na pełnym gazie w grupę bandytów, to i tak ich tylko prądem popieści.

Mad Max (wrzesień)

Mad Max nie był może tytułem doskonałym, ale przypadł graczom do gustu. Podobnie jak Dying Light to jedna z tych gier, które na Metacritic cieszą się większym uznaniem zwykłych użytkowników niż recenzentów.

Na dobrą sprawę największym problemem gry była data premiery (w ten sam dzień, co kolejny tytuł na liście...) oraz bagaż oczekiwań, jakie stworzył kinowy Mad Max - najlepszy film akcji SF ostatnich lat.

Mad Max to specyficzna gra, ale jeśli już nas zafascynuje przedstawionym światem, nie pozwala oderwać się od ekranu na długo

Gra może się jednak bardzo podobać. Oferuje piękny, a zarazem nieprzyjazny świat, satysfakcjonujący system walki oraz możliwość modyfikacji samochodu - Magnum Opus.

Pojazd nie jest może tak technicznie zaawansowany jak Batmobil, ale znacznie skuteczniej taranuje skupiska bandytów - unieruchamia ich permanentnie.

Kontynuacja na następnej stronie