Patch 1.08 do Wiedźmina 3 poprawia wydajność na konsolach
Przywrócono płynność z 1.05.
Wśród licznych zmian w opublikowanej w ubiegłym tygodniu aktualizacji 1.08 do Wiedźmina 3 znalazła się także wiele mówiąca pozycja: „poprawiono ogólną wydajność gry i usunięto problemy, które mogły pojawić się w aktualizacji 1.07”. Przypomnijmy: wcześniejszy patch pogorszył działanie gry u części osób, zwłaszcza przez wprowadzenie blokady 20 FPS na bagnach w wersji Xbox One, gdzie wcześniej notowano około 28 klatek na sekundę. Na szczęście nasze testy potwierdzają, że nowa łatka poprawia wydajność na konsolach.
Na sprzęcie Microsoftu oznacza to usunięte spadków do 20 FPS. Płynność działania przypomina bardziej tą z wersji 1.05, gdzie gra działała w bagiennej lokacji w przedziale 20-30 FPS. Innymi słowy, deweloperzy dotrzymali słowa, a wprowadzona blokada 20 FPS została zastąpiona zmienną, ale zawsze wyższą liczbą klatek na sekundę. Tym samym powraca też przewaga Xbox One nad PlayStation 4 w bardziej wymagających sekcjach - platforma Sony nadal nie pozbyła się tej samej blokady.
Jednak PS4 także zyskuje na 1.08. Konna przejażdżka przez Novigrad nadal generuje rzadkie zacinanie (nieobecne na Xbox One), ale zniknął stały spadek do 25 FPS na placu targowym, zauważalny w 1.07. Notujemy tutaj teraz 30 klatek na sekundę, a ogólna wydajność jest ponownie podobna do tej z wersji 1.05. Usunięto negatywne efekty i na dobrą sprawę powracamy do punktu wyjściowego.
Co to oznacza? Z jednej strony dobrze jest widzieć, że Wiedźmin 3 powrócił do najlepiej zoptymalizowanego stanu z 1.05. Oczywiście zachowujemy przy tym inne korzyści z 1.07, takie jak opcjonalny model sterowania, zmodyfikowany ekwipunek i inne. Osoby oczekujące radykalnej poprawy wydajności obejdą się jednak smakiem.
Wiedźmin 3 jest więc w najlepszej formie na konsolach, ale nie da się ukryć, że niektóre problemy są obecne nadal, po sześciu łatkach. Zwłaszcza sprzęt Sony cierpi na spadki w gęsto zaludnionych obszarach, a oba urządzenia widocznie doczytują detale w miastach. Mieszkańcy nadal przechadzają się po okolicy bez kończyn, torsów czy głów, a tekstury czasami wcale się nie ładują.
Podsumowując obecną sytuacją, Xbox One nadal oferuje bardziej płynne wrażenia, ale przy niższej rozdzielczości natywnej, gdzie przewagę ma PS4 z 1080p. Obie konsole zyskałyby także na dodatkowym dopracowanie technicznym. Warto też zauważyć, że po tylu łatkach szanse na jakieś przełomowe wzrosty wydajności w przyszłości są już raczej małe. Ale przynajmniej po trzech miesiącach od premiery wracamy na właściwe tory.
Postanowiliśmy też przetestować grę z wyłączonymi efektami post-processingu na konsolach - opcję wprowadzono w wersji 1.07. Zaczęliśmy od Xbox One, gdzie taki krok ma znikomy wpływ na wydajność, w granicach błędu statystycznego. Zauważyliśmy jednak, że zrezygnowanie z rozmycia obiektów i rozmycia w ruchu przekłada się na duże korzyści w najbardziej wymagających lokacjach na PS4, co widać na screenach powyżej. Wyłączenie opcji nie wpływa w większym stopniu na wygląd gry, więc posiadacze sprzętu Sony powinni zainteresować się nową możliwością.