Gry tak złe, że aż trudno uwierzyć...
...ale i tak musisz je poznać!
Star Wars Episode 1: The Phantom Menace
Jeżeli ta strona niespecjalnie cię zaciekawiła, zajrzyj na następną.
Wolisz losową kolejność? Kliknij tutaj.
Producent: Big Ape Productions
Premiera: 1999
Platforma: PlayStation, PC
Mroczne Widmo to okropny film. Czy kogokolwiek dziwi, że na jego podstawie stworzona została okropna gra? Zapewne nie. Więc od razu przejdźmy do rzeczy, choć zaznaczamy, że nie zmieścimy się tutaj z opisem wszystkiego, co z tym pół-produktem jest nie tak.
Najdziwniejsze jest to, że grając w dzieło Big Ape Productions po raz pierwszy, gdy miało się 10 lat, wszystko wydawało się świetne. W końcu to Gwiezdne Wojny! Mam miecz świetlny! Ale, wystarczyło po paru latach wrócić i powtórzyć doświadczenie, by przekonać się, że jako dziecko naprawdę nie mieliśmy dobrego gustu...
Star Wars Episode 1: The Phantom Menace powinno oferować płynny, sprawny system walki mieczem. Nie oferuje. Powinno posiadać płynne animacje, ale nie posiada. Walka, pomimo, że sterowanie jest niewygodne, a postać nie zawsze reaguje na komendy, nie jest żadnym wyzwaniem. Projekty poziomów i oprawa wołają o pomstę do nieba. Na domiar złego, twórcy oddają nam kontrolę nad ślamazarnymi postaciami w najmniej ciekawych momentach - i tak nijakiej i nielogicznej - opowieści.
Aha, no i spotykamy Jar-Jara. To chyba wystarczy, by spalić pudełko z płytą i zakopać resztki w lesie?