Gry tak złe, że aż trudno uwierzyć...
...ale i tak musisz je poznać!
MTV's Celebrity Deathmatch
Chcesz przeczytać o czymś innym? Zajrzyj na następną stronę.
Niestraszna ci kolejność? Kliknij tutaj, by dać się zaskoczyć.
Producent: Ubisoft
Premiera: 2003
Platforma: PlayStation 2, GameCube
Amerykańscy celebryci walczący na ringu - w teorii ciekawy pomysł na absurdalną, zabawną, śmieszną bijatykę. W praktyce nie jest już tak różowo. Sama otoczka i chęci twórców nie wystarczą.
Wszystko w MTV's Celebrity Deathmatch przeszkadza w czerpaniu przyjemności z niezobowiązującej rozgrywki. Prym wiodą dziwne, niedopracowane animacje i system kolizji - często widzimy, że zadajemy lub otrzymujemy ciosy, choć uderzenia nawet nie dotykają zawodników. Czasami trafiamy kopniakami, które lądują obok celu. Postacie poruszają się pokracznie, ale nie w zabawny sposób. Raczej w taki, który mówi jasno: „gość, który miał zająć się animacją, zawalił sprawę”.
Poszczególni wojownicy różnią się między sobą, jednak niewystarczająco. Podstawowe ciosy zupełnie wystarczą do zwycięstwa, gra nie zachęca do niczego więcej, poza nadużywaniem jednego czy dwóch przycisków. Oprawa dźwiękowa szybko wywołuje ból głowy - chodzi tu przede wszystkim o irytujących komentatorów i niepasujące do potyczek dźwięki.
No i... Spójrzcie na oprawę. To jest po prostu brzydkie.