Najlepsze gry RPG w historii
Różnorodne i doskonałe.
Neverwinter Nights
[ Strona: 14 z 24 ]
Pod koniec lat 90. XX wieku gry fabularne zyskały rozgłos, jak nigdy przedtem, a rozmowy graczy o Wrotach Baldura czy Falloucie trwały całymi godzinami. W tym okresie triumfów BioWare nie spoczęło na laurach i tworzyło już kolejny tytuł, który miał stanowić godne rozpoczęcie XXI wieku.
Chodzi o Neverwinter Nights, które ujrzało światło dzienne w 2002 roku. Oparta na zasadach trzeciej edycji, popularnego systemu gier fabularnych Dungeons & Dragons, produkcja od razu przykuła uwagę graczy. Sporą rolę odegrała warstwa wizualna wykorzystująca pełen trójwymiar, co w ówczesnych cRPG-ach było rzadkością.
Nie zmienia to faktu, że miasta, lochy oraz odwiedzane tereny, a także modele postaci czy efekty czarów mogły się podobać. Było to jednak okupione sporymi wymaganiami sprzętowymi. Wszyscy chwalili natomiast fenomenalną oprawę muzyczną, za którą odpowiedzialny był Jeremy Soule.
Fabuła opierała się na rozwikłaniu zagadki tajemniczej zarazy trawiącej świat Neverwinter. Przygoda była dość długa, prowadząc przez wiele różnorodnych lokacji. Historia szybko podzieliła graczy - jednym przypadła do gustu, a inni wytykali jej brak polotu znanego z Wrót Baldura.
Sporo emocji wzbudzał też bardzo ograniczony system tworzenia drużyny. Gracze mogli dołączyć do głównego bohatera tylko jedną z nielicznych postaci. Na tle rozbudowanych charakterów z innych cRPG-ów prezentowało się to średnio.
Prawdziwą siłą Neverwinter Nights był jednak edytor Aurora umożliwiający fanom tworzenie własnych modyfikacji, co szybko przełożyło się na ich ogromną liczbę. Od małych rozszerzeń, po ogromne projekty.
Drugim mocnym elementem produkcji BioWare był tryb wieloosobowy z mistrzem gry, który prowadził i kontrolował przygodę. O ich popularności może zaświadczyć fakt, że oficjalne serwery zostały wyłączone dopiero w 2012 roku, czyli dziesięć lat po premierze.
W 2003 roku pojawiły się dwa dodatki: Shadows of Undrentide oraz Hordes of the Underdark, które dodawały kampanie fabularne, a także nowe elementy, takie jak: przedmioty, wrogowie, czary czy opcje edytora.
Już rok później ruszyły prace nad oficjalną kontynuacją. Tym razem za projekt odpowiedzialne było studio Obsidian, które nawiązało owocną współpracę z BioWare. Z przyczyn finansowych oraz wygody związanej z edytorem dla graczy, postanowiono pozostać przy mocno usprawnionym silniku Aurora, zmieniając przy tym nazwę na Electron.
Finalnie Neverwinters Nights 2 trafił na rynek w 2006 roku. Podobnie, jak „jedynka" oferował rozbudowaną i długą, ale również dzielącą graczy kampanię fabularną. Ponownie głosy o mało przewidywalnej historii mieszały się ze zdaniami o ciekawym scenariuszu oraz interesujących postaciach.
W przeciwieństwie do pierwszej części, tym razem do głównego bohatera mogło dołączyć trzech kompanów, co znacznie urozmaicało zarówno eksplorację, jak i walkę. Niestety nawet kilka tygodni po premierze gra posiadała sporą ilość technicznych niedoróbek, z których najczęściej wymienianą było gubienie ścieżek przez postacie towarzyszy.
Podobnie, jak w przypadku poprzednika, największą zaletą tytułu był rozbudowany edytor i tryb wieloosobowy, ponownie wykorzystujący postać mistrza gry. Fani znów mogli rzucić się w wir tworzenia i wspólnych przygód razem ze znajomymi. Przez kolejne trzy lata Neverwinter Nights 2 doczekał się trzech oficjalnych dodatków o średniej jakości.
Jako ciekawostkę warto dodać, że gra o nazwie Neverwinter Nights pojawiła się na rynku już w 1991 roku. Była to pierwsza, wieloosobowa, sieciowa gra fabularna z oprawą graficzną. Gra była aktywna do 1997 roku, kiedy prawa do serii przejęło BioWare.
- Zobacz kolejną grę na następnej stronie!
- Daj się zaskoczyć - wybierz losowo jeden tytuł
Wróć do pierwszej strony: Najlepsze gry RPG w historii