Najlepsze gry RPG w historii
Różnorodne i doskonałe.
Final Fantasy
[ Strona: 18 z 24 ]
Final Fantasy jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalną serią gatunku jRPG na świecie. Cykl doczekał się, aż piętnastu głównych części, wielu tytułów dodatkowych, a także kilku mang i produkcji filmowych. Co stoi za sukcesem serii i w jaki sposób seria zyskała na popularności?
Wszystko łączy się z japońską firmą Square, założoną w 1983 roku przez Masafumi Miyamoto. Jej debiutem w świecie gier była przygodówka tekstowa The Death Trap. Tytuł trafił na rynek w 1984 roku i pomimo, że nie był żadną rewolucją, to rozszedł się wśród graczy na tyle dobrze, że Square zyskało pieniądze na stworzenie kontynuacji.
Za obydwie gry odpowiedzialny był Hironobu Sakaguchi, późniejszy projektant Final Fantasy. W kolejnych latach Square skupiło się głównie na tworzeniu produkcji na konsolę Famicom. Niestety tytuły nie przynosiły spodziewanych zysków i firma stanęła na skraju bankructwa. Ostatnią deską ratunku miało być Final Fantasy stworzone na konsolę Nintendo Entertainment System.
W owym czasie spore sukcesy odnosiły gry fabularne pokroju Dragon Quest, Ultima czy Wizardry. Square postanowiło zaryzykować i powierzyć projekt siedmiu osobom pod wodzą wspomnianego Hironobu Sakaguchi.
Po premierze w 1987 roku pierwsza odsłona Final Fantasy z miejsca odniosła spory sukces, rozchodząc się w ponad milionowym nakładzie. Chwalono interesującą fabułę i postacie, ciekawą drużynę i podejście do walki. Z czasem zaznaczano również, że pierwsza odsłona serii wywarła duży wpływ na rozwój gier fabularnych na konsolach.
Chociaż każda kolejna część serii posiada niezwiązane ze sobą fabuły i postacie, to istnieje szereg elementów wspólnych praktycznie dla wszystkich odsłon. W większości przypadków przygody są rozgrywane w światach fantasy lub takich, gdzie dominują technologie.
Z reguły grupa głównych bohaterów staje do walki ze złem w postaci potworów lub innych ludzi. Niemal zawsze dużą rolę odgrywają historie poszczególnych członków drużyny. Często wyjaśniane są w nich osobiste motywy, a elementy komediowe przeplatają się z tragediami.
Kolejną cechą wspólną jest mechanika gry. Najczęściej poruszamy się po mapie świata, gdzie wdajemy się w potyczki z występującymi losowo przeciwnikami. Potyczek tych nie da się na ogół unikać, ponieważ rywale nie są widoczni na głównej mapie. Sama walka toczona jest w turach. W serii nie brakuje też zdobywania punktów doświadczenia, awansowania na wyższe poziomy i rozwijania członków drużyny.
W 1988 roku ukazała się druga część serii, w której doszło do pewnych zmian. System rozwoju postaci opierał się na powtarzaniu pewnych czynności, w których bohaterowie z czasem się specjalizowali. Przykładowo korzystanie z mocy magicznych zwiększało poziom many. Szybko okazało się jednak, że postacie mogą w ten sposób w krótkim czasie stać się zbyt potężni, co znacząco ułatwiało dalszą część przygody.
Do gry dodano też zagadki wymagające zapamiętywania pewnych wyrazów. Rozwiązanie to nie sprawdziło się zbyt dobrze w praktyce, a gracze często je krytykowali. Pomimo tego druga odsłona otrzymała wysokie oceny i sprzedała się w 800 tysiącach egzemplarzy.
Wydane w 1990 roku Final Fantasy III powróciło do rozwiązań znanych z części pierwszej, wprowadzając przy tym nowe elementy. Wśród nich najważniejszą był system klas odblokowywanych w trakcie przygody. Z każdą z nich były związane specjalne zdolności przypisywane do poszczególnych osób w oddziale. Część z nich była związana z walką, a inne z eksploracją świata. Po raz pierwszy w serii pojawiła się też możliwość przyzywania nowych stworów.
Gracze i prasa ponownie wysoko ocenili trzecią część, która okazała się ostatnią stworzoną na konsole 8-bitowe. Po premierze zakupiło ją blisko półtora miliona osób. W 1991 roku pojawiła się czwarta odsłona, zrealizowana już w systemie 16-bitowym i wydana pierwotnie na SNES-a. Nowa technologia umożliwiła znaczne polepszenie oprawy wizualnej.
Do systemu walki dodano tak zwany Active Time Battle, który od tej pory będzie towarzyszył serii na stałe. W przeciwieństwie do typowego systemu turowego, znanego z trzech poprzednich produkcji, ATB wprowadzał więcej dynamizmu, ponieważ umożliwiał wykonywanie akcji po naładowaniu specjalnego paska, który napełniał się w czasie rzeczywistym. Tym samym walki wymagały większego skupienia i szybszego działania, niż dotychczas. Po raz pierwszy i jedyny raz w serii drużyna liczyła nie czterech, a pięciu bohaterów.
Czwórka powtórzyła los poprzedniczek: wysokie oceny, uznanie graczy i recenzentów i ponownie bardzo dobra sprzedaż na poziomie niemal dwóch milionów egzemplarzy. Z kolejnymi dwoma odsłonami, wydanymi kolejno w 1992 i w 1994 roku, było podobnie. Twórcy opierali się na dobrze funkcjonującym schemacie, modyfikując niektóre elementy, takie jak system walki czy umieszczenie akcji w nowym świecie - część szósta rozgrywała się w klimatach steampunkowych.
W 1997 roku przyszedł czas na kolejny przeskok technologiczny i premierę Final Fantasy VII na konsolę Sony PlayStation. Dla wielu osób w Polsce była to pierwsza styczność z cyklem, a często również z gatunkiem jRPG. Nie dziwne więc, że siódemka wśród wielu fanów stała się tytułem kultowym i często jest określana, jako najlepsza część serii. Wielu weteranów japońskiego tasiemca nie zgadza się jednak z tymi ocenami.
Final Fantasy VII zachwyciła wielu już od pierwszych chwil i to zarówno oprawą graficzną, wciągającą i rozkręcającą się z każdą chwilą fabułą, a przede wszystkim świetnie zarysowanymi postaciami oraz ich relacjami. Autorzy potrafili zagrać na emocjach graczy i przez wydarzenia na ekranie wywoływać śmiech, frustrację, złość oraz wzruszenie.
I to pomimo połączenia przerysowanego stylu komiksowego, widocznego podczas poruszania się na mapie, z bardziej realistycznym włączającym się podczas walk. O ile można mówić o realizmie, jako takim w momencie, gdy główny bohater przez całą grę dzierży miecz dwa razy większy od niego.
Nowa odsłona zaczęła wprowadzać do gry elementy pompatyczne i mocno przerysowane. Dobrym przykładem są tu niektóre ataki specjalne, których animacje trwały kilka minut i w żaden sposób nie można było ich przerwać. Siódma część okazała się szczególna, ponieważ odniosła sukces i rozpowszechniła serię praktycznie na całym świecie. Dziennikarze pisali również, że to właśnie dzięki niej tak dobrze rozreklamowała się konsola Sony.
Dwa lata później, w 1999 roku, Square wydał Final Fantasy VIII. Akcję ponownie osadzono w futurystycznym klimacie, gdzie ważną rolę odgrywała technologia. Tym razem zdecydowano się na bardziej realistyczną oprawę graficzną, bez komiksowych motywów. Modyfikacji uległ też system awansowania postaci oraz walki.
Zmiany wywołały podział wśród fanów. Jedni uważali je za zbytecznie komplikujące rozgrywkę, inni twierdzili, że dzięki temu starcia zyskują nowe rozwiązania taktyczne. Pomimo wysokich ocen tytuł sprzedał się jednak gorzej niż część poprzednik. Siódemka trafiła bowiem do 10 milionów graczy, a ósemkę zakupiło nieco ponad 8 milionów fanów.
Przed nowym tysiącleciem, w 2000 roku, na rynku pojawił się Final Fantasy IX, który był zupełnym zaskoczeniem i mrugnięciem oka w stronę weteranów serii. Twórcy wrócili do motywu baśniowej krainy fantasy, a realistyczną grafikę zastąpiono komiksowymi i przerysowanymi postaciami.
Pod nawiązującą do korzeni oprawą wizualną kryły się rozwiązania znane z ostatnich części cyklu. Autorzy umieścili w grze sporo nawiązań do starszych tytułów, które były swoistymi smaczkami dla wiernych fanów. Rozwiązanie takie niekonieczne przyciągało jednak nowych graczy, przez co tytuł rozszedł się w nakładzie pięciu i pół milionów.
W Final Fantasy X postanowiono wrócić na właściwe tory. Była ku temu okazja, ponieważ na rynku pojawiła się nowa generacja konsol i tytuł w 2001 roku trafił na PlayStation 2. Historia wróciła do czasów współczesnych, chociaż w grze występuje też wątek związany z podróżami w czasie. Tym razem trafiamy do egzotycznego świata, przywodzącego na myśl turystyczne wyspy na dalekim wschodzie.
Tytuł wprowadzał mocno zmodyfikowany system walki. W starciach brały udział trzy osoby z drużyny, a po naładowaniu odpowiedniego paska, gracz mógł wybrać tę, którą chciał wykonać ruch. Była to również pierwsza produkcja w cyklu, gdzie zamiast dialogów tekstowych pojawił się pełny dubbing postaci.
Dziesiątka została ciepło przyjęta, chociaż niektórzy zarzucali jej słabo wykonane kwestie mówione w angielskiej wersji oraz brak większych innowacji. Ostatecznie, z ośmioma milionami sprzedanych egzemplarzy, polepszyła wynik poprzedniczki.
Jedenasta część serii, wydana w 2002 roku, przyniosła ze sobą kolejną rewolucję. Tym razem postanowiono bowiem stworzyć sieciowego MMORPG-a, który został bardzo dobrze przyjęty zwłaszcza w Japonii. Na zachodzie produkcja nie cieszyła się już tak dużym powodzeniem głównie za sprawą bardzo dużego nacisku na grind i niezbyt wiele nowych elementów na tle konkurencji. Szacuje się, że w wersjach na PS2 i PC gra znalazła nieco ponad 2 miliony nabywców.
W Final Fantasy XII twórcy postanowili wrócić do tradycyjnej formuły, jednoosobowego cRPG-a. Wydana w 2006 roku produkcja była zarazem ostatnią z serii, która trafiła na PlayStation 2. Tym razem całą akcję obserwowaliśmy z widoku trzeciej osoby, a zatem zza pleców bohatera. Tym razem zrezygnowano z przypadkowych pojedynków. Przeciwnicy są widoczni na mapie i od gracza zależy czy ich zaatakuje czy uniknie.
W starciach zastosowano tak zwany tryb Active Dimension Battle. Podczas nawiązania walki pojawiają się różnokolorowe linie łączące postacie i wrogów, pokazujące kto kogo atakuje. Wszystkie ruchy odbywają się w czasie rzeczywistym, a akcje są wykonywane po naładowaniu kolejki danego kompana lub wroga.
Podczas walki gracz może przełączać się między członkami oddziału. W momencie, gdy steruje jedną postacią, za poczynania pozostałych odpowiedzialna jest sztuczna inteligencja. Do gry dołączono też tak zwany system Gambit. Są to konfigurowane przez gracza skrypty, które określają kto i w jakich sytuacjach ma wykonać jakiś ruch.
Przykładowo, gdy zdrowie sojusznika spadnie poniżej 50% ma on skorzystać z umiejętności leczenia. Produkcja oferowała jeszcze inne zmiany. Wprowadzone modyfikacje i nowości przypadły do gustu graczom i recenzentom, którzy docenili odświeżenie serii. Przełożyło się to na 6 milionów sprzedanych kopii.
Następna odsłona serii, czyli Final Fantasy XIII, trafiła w 2009 roku na PlayStation 3, a rok później na Xboksa 360. Oprócz znacznie ulepszonej oprawy graficznej zastosowano elementy znane z poprzednich części. Rozgrywka nadal toczyła się w trybie TPP, a gracz miał możliwość unikania przeciwników. W przypadku walki gra przenosiła nas z mapy na arenę, gdzie toczyła się potyczka.
Rozpoczęcie przygody z konsolami nowej generacji rozpoczęło się bardzo dobrze. Tytuł zyskał bardzo dobre opinie i był chwalony niemal na każdym kroku, w tym zwłaszcza za oprawę audio-wizualne i system walk, który przez wielu był uważany za najlepszy w całej serii. Optymistyczne oceny przełożyły się na blisko 8 milionów sprzedanych egzemplarzy.
Już kilka miesięcy po premierze części trzynastej, w 2010 roku na rynku zadebiutował Final Fantasy XIV. Twórcy postanowili wrócić do części XI ponownie przygotowując sieciowego MMORPG-a, który został wydany jedynie na komputerach osobistych. Gracze mogli stworzyć własną postać wybierając jedną z kilku dostępnych ras, a także wpływając na jej wygląd oraz umiejętności specjalne i klasy związane między innymi z walką, magią czy tworzeniem i naprawianiem różnych rzeczy, takich jak bronie.
Niestety produkcja okazała się przeciętna, niedopracowana, a wiele jej aspektów zostało skrytykowanych. Od błędów technicznych, przez tragiczny interfejs, aż po szybko nudzącą się rozgrywkę. Wszystko to złożyło się na tragiczną sprzedaż, która osiągnęła poziom nieco pół miliona sprzedanych kopii.
Warto zaznaczyć, że w 2013 roku pojawiła się ulepszona i mocno zmodyfikowana wersja gry o nazwie Final Fantasy XIV: A Realm Reborn. Tytuł trafił nie tylko na PC, ale także na konsole PS3 i PS4 spotykając się z dużo lepszym przyjęciem i rozchodząc się w nakładzie przekraczającym 10 milionów sprzedanych sztuk.
Ostatnia gra z głównej linii serii, czyli Final Fantasy XV, pojawiło się na rynku w 2016 roku na PS4 i Xbox One. Tytuł, nad którym zaczęto pracować w 2006 roku, miał początkowo stanowić odskocznię od głównego cyklu.
Produkcja była chwalona za oprawę audio-wizualną, ale zaprezentowana fabuła wywoływała mieszane uczucia. Niektórzy chwalili uproszczenie głównego wątku, który w poprzednich odsłonach stawał się zbyt zawiły, a inni krytykowali go, nazywając rozczarowującym. Lepsze zrozumienie świata mogło dać zapoznanie się z filmowymi produkcjami - Final Fantasy: Kingsglaive oraz Brotherhood, chociaż celem autorów było stworzenie opowieści, która będzie przystępna również dla zupełnie nowych graczy.
Tytuł był chwalony za dynamiczny system walki w czasie rzeczywistym, jednak pojawiły się też głosy krytyki zarzucające jego zbytnie uproszczenie, na przykład w elementach związanych z magią. Fanom poprzednich części nie spodobało się też obniżenie poziomu trudności oraz słabo wykonane zadania dodatkowe. Do plusów zaliczano wzajemne relacje między czwórką głównych bohaterów, a także kreacją pozostałych postaci.
Autorzy chcąc z Final Fantasy XV stworzyć idealne połączenie dla weteranów i nowych graczy chyba nieco pogubili się w procesie produkcyjnym. Finalnie tytuł zebrał mieszane oceny, ale ogólnie dość dobre oceny i został sprzedany w 7 milionach egzemplarzy.
Final Fantasy to oczywiście nie tylko piętnaście, opisanych powyżej głównych części serii. Na przestrzeni lat stworzono wiele innych gier związanych z marką. Nie zmienia to faktu, że od 1987 jest to prawdziwy fenomen, który na pewno jeszcze niejednokrotnie zaskoczy graczy.
- Zobacz kolejną grę na następnej stronie!
- Daj się zaskoczyć - wybierz losowo jeden tytuł
Wróć do pierwszej strony: Najlepsze gry RPG w historii